„Jeśli na tych mistrzostwach nie zaistniejemy, to niestety to pokolenie futbolowe przestanie istnieć” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce Jan Tomaszewski.
Były wybitny reprezentant Polski Jan Tomaszewski ocenił w rozmowie z Tadeuszem Płużańskim szanse polskiej kadry na Mistrzostwach Europy w Niemczech.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mistrzostwa Europy 2024. Tej ściągawki nie może przegapić żaden kibic piłki nożnej! Terminarz dzień po dniu
Stwierdził też, że kontuzje naszych zawodników nie wyglądają na zasłonę dymną selekcjonera Michała Probierza przed pierwszym meczem z Holandią.
Wydaje mi się, że to nie jest jakieś okłamywanie. Jest to prawda. Jeśli na tych mistrzostwach nie zaistniejemy, to niestety to pokolenie futbolowe przestanie istnieć. Są młodzi chłopcy typu Zalewski, Urbański, tak – jest ich dużo, ale ci starsi będą musieli odejść bez niczego. Robert Lewandowski, najlepszy piłkarz w historii polskiej piłki, wszystko zdobył, a nic nie zdobył ani na mistrzostwach Europy ani na mistrzostwach świata, więc dla niego jest to turniej, w którym on ma pokazać kim on jest
— powiedział.
Moim zdaniem wyjdą z grupy, dlatego że w pierwszym, meczu Holandia i Francja przyjeżdżają nie na pierwsze trzy mecze, tylko na siedem spotkań i te mecze grupowe będą chcieli odbębnić na zasadzie jak najmniejszego ubytku sił
— dodał Jan Tomaszewski.
Przetrenowani przed turniejem?
Jego zdaniem, selekcjoner reprezentacji Polski niepotrzebnie kładzie tak wielki nacisk na treningi przed turniejem, które powodować mają wyłącznie przeciążenia sportowców i nieoczekiwane kontuzje.
Nie mamy drużyny, to jest fakt. Skompromitowaliśmy się w eliminacjach, weszliśmy dzięki barażom i poczekamy teraz co zrobią. Natomiast jedna rzecz jest niepokojąca – trener nie zdaje sobie chyba sprawy, że takie zgrupowanie nie jest do treningu. Trenuje się na tym, co się zdobyło w klubie. (…) To nie jest czas na treningi, to czas na taktykę
— powiedział Jan Tomaszewski.
Bez kontaktu z przeciwnikiem, czyli Świderski, Milik, Romańczuk, Lewandowski i Bochniewicz ok. 30 lat nie wytrzymali tych treningów i złapali kontuzje na stojąco
— uzupełnił.
Konieczność odmłodzenia kadry narodowej
Tomaszewski nie widzi też logiki w trybie, w jakim Michał Probierz poinformował opinię publiczną i samych zawodników o powołaniach na turniej.
Trener zrobił katastrofalny błąd. Dlaczego powołał 29 zawodników? Na ten pierwszy tydzień, co powiedział Skóraś, w tyle głowy zasypiali i mieli, że „może mnie nie wykreśli, a może wykreśli”. Niejednokrotnie powtarzałem – Michał, powołaj 26, a wyznacz czterech rezerwowych, którzy będą przygotowani do gry. W tym momencie oni wszyscy zaczęli trenować i ta dziesiątka, która miała z tyłu głowy, trenowała na maska, tamtym nie wypadało nie trenować i po prostu mięśnie nie wytrzymały. Mam nadzieję, że w tej chwili odpuści im te treningi i zagrają na luzie i wypoczęci zagrają te pierwsze trzy spotkania
— wyraził nadzieję.
Czy osiągniemy czy nie osiągniemy sukcesu na tych mistrzostwach, to musi nastąpić zmiana generacji. Ci młodzi chłopcy muszą wejść do drużyny, zastąpić właśnie tych wielkich zawodników, którzy dobrze grają w klubach, a w reprezentacji póki co przez ostatnie dziesięć lat nic nie grali
— ciągnął dalej były reprezentant Polski.
Jan Tomaszewski zauważył, że istnieje pilna potrzeba powoływania młodych reprezentantów Polski, którzy szybciej wdrożą się w reprezentacyjną piłkę i zastąpią rutynowanych kadrowiczów.
Trener, zamiast powoływać młodych chłopców, to powołuje Romańczuka, który ma 32 lata, Salomona 33 lata. To po prostu niepotrzebne
— zauważył.
Tomaszewski stwierdził też, że jest optymistą co do wyników kadry na Mistrzostwach Europy.
Przewiduję remis, bo jestem optymistą, i że zdobędziemy 4 punkty – jeden na Holandii, bo oni muszą wygrać i jeśli wygramy z Austriakami to na 99 proc. będziemy w drugiej rundzie. A potem będziemy się martwić
— ocenił Jan Tomaszewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
maz/wPolsce
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/695325-tomaszewski-musi-nastapic-zmiana-generacji-w-reprezentacji