Duńscy piłkarze i działacze sa niezadowoleni z murawy na boisku treningowym Hermann Stamm Sportfeld w Freudenstadt, która jest ich zdaniem zbyt miękka i nierówna co może doprowadzić do kontuzji. W niedzielę w Stuttgarcie czeka ich pierwszy mecz w Euro 2024 ze Słowenią.
Krytykowane są również niemieckie służby bezpieczeństwa, które z jednej strony są zbyt surowe i bez przerwy kontrolują członków reprezentacji, a z drugiej dopuściły do wtargnięcia nieupoważnionych osób na boisko podczas treningów, otwartego we wtorek i zamkniętego w środę.
Na szczęście okazały się to tylko osoby polujące na autografy, ale równie dobrze mógł to być ktoś inny
— powiedział selekcjoner Kasper Hjulmand dziennikowi „BT”.
Kierownik reprezentacji Christian Noerkjaer ocenił na antenie kanału TV2 duńskiej telewizji, że murawa nie spełnia oczekiwań i standardu, jaki miała zapewnić UEFA i została przygotowana w bałaganie i pośpiechu, mimo że znano daty treningów.
Prace na boisku
Wyjaśnił, że kiedy piłkarze wylądowali w Niemczech we wtorek, to dzień wcześniej trwały jeszcze prace na boisku i układano nową murawę przywiezioną z Holandii.
Gramy pierwszy mecz w niedzielę w Stuttgarcie ze Słowenią, więc nie ma czasu na zmianę boiska. Prowadzimy jednak rozmowy z UEFA nad planem B i C, czyli zmianą obiektu treningowego przed drugim arcyważnym meczem z Anglią w przyszły czwartek
— dodał.
Grupowym rywalami Danii oprócz Słowenii i Anglii jest także reprezentacja Serbii.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/695231-dunscy-pilkarze-narzekaja-na-poziom-bezpieczenstwa