Aleksander Zniszczoł był siódmy, Piotr Żyła 26., Dawid Kubacki 28., a Kamil Stoch 30. w drugim niedzielnym konkursie Pucharu Świata na mamuciej skoczni w Vikersund. Wygrał Austriak Daniel Huber, a najlepszy w cyklu Raw Air był jego rodak Stefan Kraft.

Finałowy konkurs cyklu Raw Air składał się z trzech serii. W pierwszej startowało 30 zawodników, w drugiej - 20, a w trzeciej - 10. Żyła, Kubacki i Stoch odpadli po pierwszej serii.

Zniszczoł uzyskał notę 601,5 pkt po skokach na 243 m, 217,5 m i 220 m. Huber skoczył 244 m, 240,5 m i 231 m i triumfował notą 689,2 pkt. Drugi ze stratą 17,3 pkt był Kraft, a trzecie miejsce z dorobkiem 633 pkt zajął Słoweniec Timi Zajc. Tuż za podium uplasowali się jego rodacyPeter i Domen Prevcowie.

W pierwszej serii Zniszczoł ustanowił rekord życiowy w długości lotu.

Przekroczenie 240 metrów było kwestią czasu. Ten skok był fajny i cieszę się, że tak daleko się udało polecieć

— skomentował w Eurosporcie.

30-letni Kraft trzeci raz w karierze wygrał Raw Air, bo zdobył najwięcej punktów w konkursach i prologach w Oslo, Trondheim i Vikersund. Wcześniej zwyciężał w 2017 i 2022 roku. Na podium norweskiego cyklu znaleźli się także Peter Prevc i Daniel Huber. Najlepszy z Polaków był Zniszczoł, który w niedzielę awansował na dziewiątą pozycję.

Kraft wygrał poranny konkurs w Vikersund i zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ. Za tydzień w Planicy trzeci raz w karierze odbierze Kryształową Kulę. Drugi Japończyk Ryoyu Kobayashi nie odrobi już strat do lidera. Zniszczoł po zawodach w Vikersund awansował na 21. miejsce.

Na Letalnicy odbędą się trzy konkursy mężczyzn: dwa indywidualne i jeden drużynowy. Sezon zakończy się w niedzielę 24 marca.

PAP