Pięć turniejów finałowych, 26 meczów, 13 goli potrzebował Lionel Messi, by dopiąć swego i zostać mistrzem świata. Uznawanemu za jednego z najlepszych piłkarzy w historii tego sukcesu brakowało, by móc równać się z największymi, jak jego rodak Diego Maradona czy brazylijski „król futbolu” Pele.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ogromne emocje w finale mundialu! Argentyńczycy mistrzami świata! O losach pasjonującego spotkania zdecydowały rzuty karne
Messi jak Maradona!
Jeszcze przed rozpoczęciem mundialu w Katarze 35-latek zapowiedział, że to jego ostatnie MŚ, a zatem… teraz albo nigdy. Od początku imprezy grał jak na lidera i kapitana przystało. W zasadzie jedyną chwilą słabości był rzut karny, jaki zmarnował w spotkaniu grupowym z Polską.
W fazie pucharowej, w której wcześniej nie zdobył żadnego gola, w tym roku aż pięć razy pokonał bramkarzy rywali, z czego dwa w dramatycznym finale z Francją, zakończonym serią rzutów karnych. Poza tym rozgrywał, podawał, asystował, dyrygował. Później odebrał nagrodę dla najlepszego zawodnika mundialu, ale przede wszystkim Puchar Świata, najcenniejsze piłkarskie trofeum. Spełnił swoje wielkie marzenie.
Messi z Pucharem Świata to moment, w którym futbol pokazuje romantyczną twarz
— podkreślił były niemiecki piłkarz Bastian Schweinsteiger.
𝐌𝐞𝐬𝐬𝐢 𝐰𝐫𝐞𝐬𝐳𝐜𝐢𝐞 𝐣𝐚𝐤 𝐌𝐚𝐫𝐚𝐝𝐨𝐧𝐚
— komentuje TVP Sport, publikując symboliczną grafikę.
SYLWETKA
Messi rozpoczął seniorską karierę w Barcelonie, a w pierwszej drużynie zadebiutował w 2004 roku. Z tym klubem wywalczył niezliczone trofea, m.in. czterokrotnie triumfował w Lidze Mistrzów, 10 razy był mistrzem Hiszpanii, po siedem razy wywalczył krajowy Puchar i Superpuchar. W ubiegłym roku postanowił przenieść się do Paris Saint-Germain, z którym w swoim pierwszym sezonie został mistrzem Francji i zdobył odpowiednik tamtejszego Superpucharu - Trofeum Mistrzów.
Pokaźna jest też kolekcja jego nagród indywidualnych - na czele z siedmiokrotnie przyznaną mu Złotą Piłkę w plebiscycie magazynu „France Football” (przez krótki okres połączonego z plebiscytem Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej - FIFA).
Długo nie potrafił jednak odnieść znaczącego sukcesu ze swoją drużyną narodową, co często przypominano w debatach o tym, kto jest najlepszym piłkarzem w historii. Podkreślano, że postacie takie, jak jego rodak i wielki poprzednik Maradona czy Brazylijczyk Pele poprowadzili swoje reprezentacje do triumfu w mistrzostwach świata.
Urodzony 24 czerwca 1987 roku w Rosario Messi był już o krok od tego trofeum w Brazylii w 2014 roku, ale Argentyna przegrała w finale z Niemcami 0:1 po dogrywce. Niewielkim pocieszeniem był fakt, że Argentyńczyk został wybrany najlepszym piłkarzem turnieju. Rok i dwa lata po tym „Albicelestes” ulegli Chile w finale Copa America.
Po tej drugiej porażce jeden z kolegów z kadry relacjonował, że Messi załamał się i „płakał jak nigdy wcześniej”.
Messi zrezygnował wówczas z dalszej gry w drużynie narodowej, ale zmienił zdanie niespełna dwa miesiące później.
Wiele spraw przychodziło mi do głowy tego wieczoru i poważnie rozważałem odejście, ale moja miłość do ojczyzny i narodowa koszulka są zbyt potężne
— tłumaczył w oświadczeniu najlepszy strzelec w historii reprezentacji Argentyny - 98 goli w 172 meczach.
W 2021 roku w końcu sięgnął po pierwsze trofeum - w finale Copa America „Albicelestes” pokonali Brazylię 1:0. Piłkarz rywali Neymar, klubowy kolega Messiego z Barcelony, a obecnie również z PSG, skomentował wówczas:
Nienawidzę przegrywać, ale ty, bracie, ciesz się tym tytułem. Futbol czekał na ten moment.
W latach 2009-12 Messi zdominował rywalizację o tytuł najlepszego zawodnika świata, odbierając Złotą Piłkę czterokrotnie z rzędu. Później wygrał ten plebiscyt jeszcze w latach 2015, 2019 i 2021, kiedy wyprzedził ledwie o 33 punkty Roberta Lewandowskiego. Nikt inny nie został w ten sposób wyróżniony więcej niż pięć razy.
„Od samego początku był lepszy od wszystkich. Błędem jest porównywanie tego, co jest nieporównywalne, dlatego powinny być przyznawane dwie Złote Piłki: jedna dla Messiego, druga dla reszty” - mówił nieco żartobliwie były selekcjoner Argentyny Jorge Sampaoli.
Messi pobił niezliczoną liczbę rekordów klubowych, europejskich i światowych. Jednym z jego niezwykłych dokonań było poprawienie rekordu Niemca Gerda Muellera w liczbie goli zdobytych w roku kalendarzowym. Od stycznia do grudnia 2012 roku strzelił ich 91.
Plamą na jego życiorysie były za to kłopoty z hiszpańskim fiskusem. W 2016 roku został skazany na 21 miesięcy więzienia i grzywnę w wysokości dwóch milionów euro za przestępstwa podatkowe, a odwołania nie przyniosły efektu. Za kratki nie trafił, ponieważ w Hiszpanii nie wykonuje się wyroków pozbawienia wolności poniżej 24 miesięcy, jeśli nakładane są po raz pierwszy.
W 2017 roku Messi poślubił swoją przyjaciółkę z dzieciństwa Antonelę Roccuzzo. Para ma trzech synów: Thiago (urodzony w 2012 roku), Mateo (2015) i Ciro (2018). Cała czwórka w narodowych trykotach z numerem 10 kibicowała mu podczas mundialu w Katarze.
olnk/PAP/TVP Sport
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/626787-lionel-messi-dopial-swego-wreszcie-jak-maradona