Gollob: Zapisaliśmy się w historii

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Tytus Żmijewski/PAP
Fot. Tytus Żmijewski/PAP

Polscy żużlowcy: Tomasz Gollob, Adrian Miedziński i Jarosław Hampel odnieśli triumf w Eurosport Speedway Best Pairs. Impreza miała charakter nieoficjalny.

To pierwsze zwycięstwo Polaków w zawodach parowych od 1971 r. Reprezentanci naszej kadry nie kryli zadowolenia.

Na pewno zwycięstwo to ma szczególny wymiar, bo zawsze lubiłem jeździć parową. Podczas sobotnich zawodów wziąłem na siebie ciężar jazdy z pól zewnętrznych. Myślę, że było to od początku dobre założenie, że Adrian będzie jechał z krawężnika, a ja spod bandy. Doregulowaliśmy motocykle stosownie do sytuacji, która była na torze

powiedział portalowi sportowefakty.pl Tomasz Gollob.

Choć wyścig zakończył się pomyślnie, na początku nie brakowało kłopotów. To Jarosław Hampel miał wystąpić w duecie z polskim mistrzem. Niestety zwyciężyły problemy techniczne. Hampela musiał zastąpić rezerwowy - Adrian Miedziński. Poradził sobie znakomicie.

Musieliśmy się sporo napracować, by zwyciężyć. Nikt nam tego pierwszego miejsca nie podarował w prezencie. Cieszę się, że dostarczyliśmy kibicom sporo emocji. Stopniowaliśmy tę dawkę z wyścigu na wyścig, by wszystko co najlepsze zostawić na koniec. Wygraliśmy i przechodzimy do historii -

podkreślił mistrz świata z 2010 roku.

Jak zaznaczył Tomasz Gollob, jedyną rzeczą jakiej żałuje jest fakt, że znajduje się "bliżej niż dalej końca kariery".

Teraz można jeździć na przepięknych stadionach, żużel jest transmitowany do wielu krajów na całym świecie. Zmierza to wszystko w dobrym kierunku. Te zawody pokazują, że powrót do mistrzostw świata par jest konieczny -

stwierdził 42-letni żużlowiec.

AM/SportoweFakty.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych