„Uważam, że ta sprawa jest już zamknięta. Moim zdaniem Maciek nie powinien reprezentować narodu polskiego” - mówi portalowi wPolityce.pl były bramkarz reprezentacji Polski w piłce nożnej Jan Tomaszewski.
Wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej Maciej Rybus podjął niedawno decyzję, że nie opuści Rosji w związku z kończącym się kontraktem w Lokomotiwie Moskwa. Zamiast tego piłkarz podpisał dwuletnią umowę ze Spartakiem Moskwa, co wywołało oburzenie w Polsce.
W dyskusję włączyli się nie tylko dziennikarze sportowi, ale sprawa stała się tematem dla prawie wszystkich mediów w naszym kraju.
Czy Rybus powinien jeszcze zagrać dla Polski?
Decyzję Macieja Rybusa komentuje dla naszego portalu były poseł i zasłużony reprezentant Polski w piłce nożnej Jan Tomaszewski.
Żyjemy w demokratycznym kraju i każdy może robić to, co mu się rzewnie podoba. Rozumiem Macieja, że tak wybrał, bo zdecydował z żoną i po prostu z rodziną. Natomiast to wszystko jest sprzeczne z opinią narodu polskiego. Jesteśmy przeciwni temu ludobójstwo, a Maciek… miał pełne prawo, żeby tak wybrać
— mówi.
Uważam, że ta sprawa jest już zamknięta. Moim zdaniem Maciek nie powinien reprezentować narodu polskiego
— dodaje.
Nawet biorąc pod uwagę aspekty sportowe, po prostu w tym momencie moim zdaniem nie ma prawa założyć koszulki z orłem na piersi
— zaznacza Tomaszewski.
Słowa agenta Rybusa wykorzystane przez rosyjską propagandę
Mariusz Piekarski, który jest agentem Macieja Rybusa, stwierdził, że życie Rybusa po powrocie do Polski mogłoby być zagrożone. Przywołał również przykład zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza, co wykorzystały rosyjskie media budując fałszywą narrację, iż Polska nie jest bezpiecznym krajem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kuriozalna wypowiedź agenta Rybusa: „Nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło”. Nawiązał do… Adamowicza. Burza w sieci!
Jan Tomaszewski zdecydowanie nie zgadza się ze słowami Piekarskiego.
Dla mnie jest to niezrozumiała wypowiedź, która nie ma nic wspólnego z naszą racją narodowego stanu. Nie z racją stanu rządu czy nie. Z racją narodowego stanu
— mówi były bramkarz reprezentacji Polski.
Menedżer to powiedział, ponieważ pewnie chciał usprawiedliwić swojego podopiecznego, że tak postąpił. Jeszcze raz podkreślam, ja usprawiedliwiam Maćka, ale nie widzę go w reprezentacji
— dodaje.
Ze słów menedżera wynika, że obawia się o los Rybusa w Polsce. Ale ponieważ wybrał Rosję (do czego ma pełne prawo), to porównanie tego do śmierci prezydenta Gdańska jest dla mnie niefortunne
— zaznacza.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/602589-tylko-u-nas-tomaszewski-rybus-nie-ma-prawa-zagrac-w-kadrze