Piłkarz Salernitany Patryk Dziczek zasłabł w końcówce wyjazdowego meczu z Ascoli w Serie B (drugi poziom we Włoszech) i został odwieziony do szpitala. „Mamy nadzieję, że to nic poważnego i zawodnik jak najszybciej wyzdrowieje” - powiedział trener drużyny Fabrizio Castori.
Niespełna 23-letni Dziczek, piłkarz młodzieżowej reprezentacji Polski, były zawodnik Piasta Gliwice, wszedł na boisko w 72. minucie, ale nie dokończył sobotnich zawodów.
Zasłabnięcie i upadek na murawę
W końcówce spotkania polski pomocnik - bez kontaktu z rywalem - zasłabł i upadł na murawę. Na boisku szybko pojawiły się służby medyczne. Piłkarz prawdopodobnie odzyskał przytomność, ale i tak został odwieziony do szpitala.
Patryk Dziczek z powodów zdrowotnych zmuszony do opuszczenia stadionu w karetce
— napisano na Twitterze włoskiego klubu.
W pomeczowej wypowiedzi trener Salernitany odniósł się do tej sytuacji.
Bardzo nam przykro z powodu sytuacji, jaka przydarzyła się Dziczkowi. Przede wszystkim mamy nadzieję, że to nic poważnego i że on jak najszybciej wyzdrowieje
— podkreślił trener Castori.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Salernitany 2:0, obie bramki zdobył w pierwszej połowie Gennaro Tutino. W barwach tej drużyny, zajmującej trzecie miejsce w Serie B, zagrał także (do 72. minuty) Paweł Jaroszyński.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/540028-polski-pilkarz-zaslabl-na-boisku