Większość polskich siatkarek zażądała od Polskiego Związku Piłki Siatkowej zwolnienia trenera kadry Jacka Nawrockiego. Władze PZPS murem stoją za szkoleniowcem i poinformowały, że będzie on prowadził reprezentację do 2022 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szybka odpowiedź władz PZPS na bunt siatkarek. Był atak, jest blok. Teraz przyjęcie zawodniczek?

Wszystkie problemy po prostu się nawarstwiły. W pewnym momencie było ich tyle, że w końcu zgłosiłyśmy sytuację do PZPS. Kiedyś już rozmawiałyśmy z trenerem na ten temat. Poruszanych było wówczas wiele problemów. Niewiele jednak się zmieniło. Były też dziewczyny, które próbowały porozmawiać o tym z prezesem, ale, jak widać, władze związku nie chciały wspólnie rozwiązać tego problemu. Jestem kapitanem drużyny, a nikt z PZPS nie wykonał do mnie żadnego telefonu w tej sprawie. Zamiast tego zgłoszono sprawę do mediów i postawiono w złym świetle nas, zawodniczki

— powiedział dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” kapitan drużyny Agnieszka Kąkolewska.

CZYTAJ WIĘCEJ: Siatkarki polskiej reprezentacji chcą zwolnić trenera. Już im się nie podoba. Zła atmosfera w kadrze trwa od kilku miesięcy

Chodzi o to, że zarzuty były bardzo enigmatyczne. Padło tylko sformułowanie o złej komunikacji trenera z zawodniczkami. Nie było jednak żadnych konkretów. Wierzę w to, że siatkarki się opamiętają, że przemyślą sprawę i dogadają z trenerem. Nie chcemy sięgać po radykalne środki, ale mówimy wyraźnie: trener Nawrocki ma nasze pełne poparcie. Uznaliśmy, że Jacek Nawrocki wykonał z reprezentacją Polski bardzo dobrą pracę i pod jego wodzą drużyna czyni stały postęp. Wzięliśmy pod uwagę pozytywną opinię przedstawicieli pionu sportu i szkolenia a także ministerstwa sportu i turystyki, które finansuje kadry narodowe i musimy się z ich ocenami liczyć. Jesteśmy przekonani, że Jacek Nawrocki jest właściwą osobą na właściwym stanowisku

— wyznał dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” prezes PZPS Jacek Kasprzyk.

Dziś siatkarki wydały długie oświadczenie.

CZYTAJ WIĘCEJ: Siatkarki wydały oświadczenie w sprawie konfliktu z trenerem. Dostało się też prezesowi PZPS

Przegląd Sportowy, MACRO