Po wspaniałym spotkaniu piłkarze ręczni Vive Kielce wygrali w Hali Legionów z Veszprém KSE 34:33 (17:17) w szóstej kolejce Ligi Mistrzów. To trzecie zwycięstwo polskiego zespołu w tych rozgrywkach.
Pierwszy raz w sezonie w meczu Ligi Mistrzów Vive wystąpiło w 16-osobowym składzie. Do gry po kontuzji wrócili: Daniel Dujshebaev i Branko Vujović. Mistrzowie Węgier przyjechali do Kielc bez Andreasa Nilssona i Kentina Mahe.
Kwadrans, między 31 a 45 minutą był w wykonaniu gospodarzy znakomity. Nie popełniali błędów, kapitalnie grali w defensywie, skutecznymi interwencjami popisywał się Andreas Wolff. Mistrzowie Polski prowadzili czterema golami (39. minuta 23:19, 45. minuta 28:24).
Ostatnie fragmenty spotkania kibice w Hali Legionów oglądali na stojąco. Na cztery minuty przed końcem Wolff obronił rzut Petara Nenadica, a w odpowiedzi trafił niezawodny Alex Dujshebaev i było 33:30 dla gospodarzy. Goście na 25 sekund przed końcem zmniejszyli prowadzenie mistrzowie Polski do jednej bramki, ale to było wszystko co mogli zrobić w tym spotkaniu. Polska drużyna odniosła trzecie zwycięstwo w rozgrywkach.
Pokonaliśmy jednego z czterech głównych kandydatów do gry w Final Four. Z tego, co wiem jest to pierwsza wygrana z Veszprem w Kielcach. Chłopakom należą się ogromne brawa za determinację, wolę walki, ambicję przez cale spotkanie. Dziękuję także widowni, która mocno nam pomogła
— powiedział szkoleniowiec kieleckiej drużyny Tałant Dujszebajew.
CZYTAJ TAKŻE: Arkadiusz Milik strzelił gola i pobił rekord Zbigniewa Bońka. Jego SSC Napoli jednak przegrało w Rzymie
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/471212-vive-kielce-ogralo-finaliste-ligi-mistrzow