Euzebiusz Smolarek podał swoją jedenastkę najlepszych piłkarzy stulecia PZPN. Patrząc, kto się w niej znalazł, można przypuszczać, że najadł się słynnych batonów czekoladowych z nasionami konopi.
Z okazji stulecia PZPN władze piłkarskiej centrali ogłosiły konkurs na piłkarską reprezentację wieku. Swych faworytów zaprezentował Ebi Smolarek. Jego wybór jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny. W jedenastce zabrakło takich piłkarzy, jak choćby: Kazimierz Deyna, Robert Gadocha, Grzegorz Lato, Włodzimierz Lubański czy Jan Tomaszewski. Są za to koledzy Ebiego i ojca Włodzimierza, na przykład: Mariusz Lewandowski, Jacek Bąk czy Jerzy Dudek. Żeby dopełnić kuriozalnego wyboru, w jedenastce umieścił… siebie.
Przypomnijmy, że Ebi wystąpił w polskiej reprezentacji 47 razy i strzelił 19 goli. Jego osiągnięcie nie kwalifikowało się nawet do włączenia go do elitarnego Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski w piłce nożnej mężczyzn.
Grając w Feyenoord Rotterdam w jego organizmie wykryto cannabinol, który jest uważany za narkotyk.
Nie paliłem ani haszyszu, ani trawy lub innych specyfików. Nie palę, a już na pewno nie stosuje innych narkotyków
— wyjaśnił wówczas Smolarek.
Ówczesny menedżer Feyenoordu Jan. D. Swart stwierdził, że znaleziona substancja mogła się znajdować w batonach czekoladowych z nasionami konopi. Czyżby typując Reprezentację 100-lecia Ebi wrócił do batonów?
CZYTAJ TAKŻE: Polak strzelił gola głową… z połowy boiska. Kosmiczna bramka stała się hitem internetu WIDEO
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/468866-ebi-smolarek-umiescil-siebie-w-reprezentacji-100-lecia