Polscy koszykarze ograli Wybrzeże Kości Słoniowej 80:63 i z kompletem zwycięstw awansowali do Grupy I mistrzostw świata. Tam czeka ich rywalizacja z Argentyną i Rosją. Wenezuelę już pokonali. Statuetką dla najlepszego zawodnika został uhonorowany kapitan Adam Waczyński.

Cieszę się przede wszystkim ze zwycięstwa, bo nie było łatwo. Słonie postawiły nam trudne warunki. Do połowy było trudno. Wiedzieliśmy, że jest to solidny zespół z koszykarzami występującymi w czołowych klubach francuskich i nawet moim kolegą z Unicaji Málaga. Byliśmy na to uczuleni. Cieszę się, że każdy wyszedł na parkiet i dał z siebie wszystko

— przyznał kapitan kadry.

Waczyński zdobył dziś najwięcej punktów dla Polaków - 16. Miał też sześć asyst.

Trzy zwycięstwa były przed mistrzostwami w sferze dalekich marzeń, niż bliskich. Wiedzieliśmy, że jesteśmy lepsi niż Wenezuela i Wybrzeże Kości Słoniowej. Trzeba było tylko pokazać to na parkiecie. Z Chinami to była inna bajka. Tu była walka o każdą piłkę do samego końca. Nie graliśmy fantastycznie, ale to wystarczyło, żeby odnieść zwycięstwo

— stwierdził najlepszy zawodnik meczu z WKS.

Teraz Polaków czeka rywalizacja w grupie I. Mają zaliczone trzy zwycięstwa z grupy A. Z Wenezuelą już nie będziemy grali na tym etapie. Zmierzymy się z Argentyną i Rosją w piątek i w niedzielę.

Mamy 3-0 i czekamy, czy naszym kolejnym rywalem będzie Argentyna czy Rosja. W dobrych humorach rozstajemy się, mam nadzieję na chwilę, z Pekinem. Teraz ostrzę sobie zęby na Rosjan, bo to nasz odwieczny rywal. Ale od sześciu lat skupiamy się poważnie na każdym rywalu. Tak zrobimy też z Argentyną. Na razie wygraliśmy grupę bez porażki i możemy być z siebie dumni

— zakończył Waczyński.

CZYTAJ TAKŻE: Polscy koszykarze pokonali Słonie. Początek był trudny, ale później było już z górki. Mają komplet zwycięstw

MACRO