Polacy Szczepan Kupczak i Paweł Słowiok zajęli ósme miejsce w konkurencji sprintu drużynowego kombinacji norweskiej mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym w Seefeld. Zwyciężyli Niemcy przed Norwegią i Austrią.

W sprincie drużynowym zawodnicy oddają po jednym skoku i później każdy musi przebiec trasę 7,5 km.

W Seefeld po skoku prowadzili Niemcy, drugie miejsce zajmowali Japończycy a trzecie Austriacy. Liderzy mieli przed biegiem osiem sekund przewagi nad Japonią, Austria traciła do prowadzących 22 s.

Polacy plasowali się na szóstej pozycji ze stratą 1.45. Kupczak skoczył 115,5 m (indywidualnie 12. wynik), a Słowiok - 114,5 (13.).

Na skoczni najlepiej wypadli Niemiec Eric Frenzel i Japończyk Akito Watabe, obaj lądowali na 130 m.

W biegu Niemcy Frenzel oraz Fabian Riessle nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Przez całą trasę utrzymywali bezpieczną przewagę nad rywalami, ostatecznie o 8,2 s pokonali Norwegów i o 9,2 s Austriaków.

Norwegowie Jan Schmid i Jarl Magnus Riiber po dobrym biegu awansowali na drugą pozycję z czwartej po skokach, natomiast Japończycy Yoshito Watabe i Akito Watabe spadli z drugiej lokaty na czwartą. Frenzel po raz czternasty zdobył medal mistrzostw świata seniorów.

Polacy przez dłuższą cześć biegu byli na siódmej pozycji, ale w końcówce osłabli i zostali wyprzedzeni przez Finów zajmując ósmą pozycję. Dwa lata temu w Lahti byli sklasyfikowani na 10 lokacie.

Sprint drużynowy w kombinacji na mistrzostwach świata został rozegrany czwarty raz. Rekordzistą konkurencji jest Frenzel, który zawsze stawał na podium. W 2013 roku roku Niemiec był trzeci, dwa lata później drugi, a w 2017 w Lahti został mistrzem świata w parze z Johannesem Rydzekiem i teraz tytuł obronił.

CZYTAJ TAKŻE: Polscy skoczkowie bez medalu. Mistrzami Niemcy przed Austriakami i Japończykami

PAP, MACRO