- To było dziewięć najlepszych biegów w życiu - oceniła swój start w Calgary i Salt Lake City zakończony dwoma zwycięstwami w zawodach o Puchar Świata w short tracku na dystansie 500 m liderka cyklu Natalia Maliszewska, która dziś wróciła do Polski.

O zainteresowaniu sukcesami łyżwiarki Juvenii Białystok najlepiej świadczyła obecność na lotnisku Okęcie w Warszawie siedmiu ekip telewizyjnych oraz licznej grupy dziennikarzy prasy i radia, jak i kibiców.

Postanowiłam nie jeździć gorzej niż w ubiegłym sezonie, kiedy pierwszy raz w historii polskiego short tracku zdobyłam w Montrealu srebrny medal mistrzostw świata. Ostatnie zawody to mój życiowy sukces, a te dziewięć biegów było najlepszymi w karierze. Dały mi one ogromną satysfakcję i utwierdziły w przekonaniu, że jest dobrze. Wyprzedzałam rywalki, więc jestem szybka. Jeszcze nigdy z zawodów o Puchar Świata nie przywiozłam dwóch medali

— podkreśliła 23-letnia Maliszewska.

Chwaliła znakomitą atmosferę w grupie szkoleniowej.

Dobra organizacja, spokojna praca, gdyż szkoleniowcy mają przygotowany czteroletni plan przygotowań do igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2022 roku

— nadmieniła.

Wróciła także do tegorocznych igrzysk w Pjongczangu, gdzie w olimpijskim debiucie była jedenasta na swoim koronnym dystansie.

Szkoda, że w tak ważnej imprezie, i to w pierwszym starcie, zabrakło przy mnie trenerki. Jej słowa zawsze dodają mi nie tylko otuchy, lecz także utwierdzają w przekonaniu, że może być lepiej. Teraz w osobach Urszuli Kamińskiej i Gregory’ego Duranda mam opiekunów, jakich zawsze chciałabym mieć. Jeśli mówią - Natalka jesteś dobra, to im ufam

— powiedziała liderka klasyfikacji o Puchar Świata, która zaczęła uprawiać łyżwiarstwo w 2007 roku.

Maliszewska odpocznie przez najbliższe dni w Białymstoku. Później ją i koleżanki czeka zgrupowania przed kolejnymi pojedynczymi startami cyklu w kazachskiej Astanie i niemieckim Dreźnie oraz podwójnymi w Turynie, które zakończą rywalizację.

CZYTAJ TAKŻE: Tradycji stało się zadość. W Koszalinie znów pierwsi wyrzucili trenera

PAP, MACRO