Legia w kompromitującym stylu przegrała w Warszawie z Wisłą Płock 1:4. To najwyższa porażka ligowa od 1972 roku. Wówczas legioniści ulegli przed własną publicznością Górnikowi Zabrze. Po meczu piłkarze musieli tłumaczyć się kibicom ze swojej postawy.
Legioniści nasłuchali się od kibiców w czasie meczu wielu, delikatnie mówiąc, krytycznych uwag: „Dość pośmiewiska, wyp… z boiska!”, „Daj im podwyżkę, Mioduski daj im podwyżkę!”, „Jak się w klubie nic nie zmieni, nas nie będzie na jesieni!”.
Po spotkaniu piłkarze podeszli do sektora najzagorzalszych sympatyków Legii. Na ”Żylecie” doszło do poważnych rozmów. Arkadiusz Malarz, jako kapitan oraz Michał Kucharczyk, jako warszawiak, próbowali stawić czoła argumentom kibiców. Pozostali piłkarze stali z tyłu. Ostatecznie kibice zażądali od zawodników oddania koszulek, uznając, że są niegodni, by w nich występować. Stanęło na tym, że piłkarze oddadzą swoje koszuli dzieciom po drugiej stronie stadionu. Gracze skierowali się pod sektor rodzinny i oddali swe trykoty.
Kibice są wściekli na piłkarzy za wyniki (m. in. odpadnięcie z rozgrywek o europejskie puchary) oraz prezesa i właściciela Dariusza Mioduskiego (który wszystko firmuje i zatrudnia niekompetentne osoby).
Dwa lata temu graliśmy w Lidze Mistrzów, teraz jesteśmy na przeciwległym biegunie. Musimy zrobić wszystko, aby ten stan rzeczy zmienić. Jest nam wstyd po takim Wyniki są poniżej oczekiwań i dla wszystkich nie jest to łatwa sprawa. Każdy kto tu jest wie, że musimy wygrywać
— stwierdził pomocnik Legii Kasper Hämäläinen.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/409480-kibice-zazadali-od-pilkarzy-oddania-koszulek