Czescy himalaiści, którzy wspinają się na Nanga Parbat twierdzą, że zarówno w drodze na szczyt, jak i podczas schodzenia widzieli namiot, który, ich zdaniem, należy do Tomasza Mackiewicza. Niestety nie byli w stanie zrobić żadnych zdjęć ani w żaden inny sposób udokumentować znaleziska.
Tomasz Mackiewicz zginął w trakcie zdobywania Nanga Parbat zimą, natomiast jego partnerkę Elizabeth Revol uratowała ekipa z Denisem Urubką i Adamem Bieleckim. Francuska uważa, że ciało polskiego himalaisty, które zostało na górze, znajduje się w namiocie poniżej szczytu.
Kiedy wchodziliśmy pod górę było ciemno. Minęliśmy jednak namiot Tomka w drodze na szczyt i z powrotem. To było 15 metrów od naszej głównej drogi
— przyznał w magazynie Alarm w TVP 1 czeski himalaista Pavel Burda.
Uczestnicy wyprawy nie mają jednak dowodów na to.
Nie robiliśmy zdjęć. Nikt nas nie był zdolny, żeby wejść i sprawdzić czy jest w środku. Od pierwszej chwili wiedziałem, że jest to namiot Tomka. Nie ma tam zbyt wiele miejsc, gdzie można zbudować namiot. To było jedyne dogodne, ponieważ był odsłonięte od lawin, blisko głazów. Najprawdopodobniej tam był właśnie Tomek. Nie zrobiliśmy jednak nic
— dodał Czech.
W wyprawie naszych południowych sąsiadów wzięło udział dziewięciu alpinistów (między innymi Pavel Kořínek, Radoslav Groh, Pavel Bém, Lukáš Dubský, Tomáš Kučera i Pavel Burda). Wchodzili oni na Nanga Parbat (8126 metry n.p.m.) drogą Kinshofera.
TVP1/MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/409184-czy-czesi-znalezli-namiot-mackiewicza