Skandal w Grazu. W drugiej połowie spotkania Sturmu z AEK Larnaka (0:2) w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy, po ciosie butelką, sędzia liniowy upadł na murawę i zalał się krwią.
Gdy Sturm przegrywał 0:2, łobuz rzucił z trybun w sędziego plastikową butelką wypełnioną płynem. Na głowie Fredrika Klyvera pojawiło się głębokie rozcięcie. Szwed musiał opuścił boisko i zastąpił go sędzia techniczny. Arbiter główny pozwolił dokończyć mecz. W innym przypadku Austriacy przegraliby walkowerem. Szefowie Sturmu będą surowo ukarani.
Takie zachowanie jest niedopuszczalne. To niszczy reputację futbolu i naszego klubu. Przykro nam, że zawiedliśmy wielu kibiców. Życzymy sędziemu wszystkiego najlepszego i szybkiego powrotu do zdrowia
— czytamy w oficjalnym komunikacie wydanym przez przedstawicieli Sturmu.
Austriacy szybko zidentyfikowali łobuza, który rzucił butelkę. Chuligan trafił do aresztu.
CZYTAJ TAKŻE: Jaśnie Wielmożny Panie Hrabio, czyli kim dla prezesa jest Legia i jak ją traktuje w obliczu klęski i kompromitacji
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/407480-sedzia-zalal-sie-krwia