Dziś zostaną rozegrane dwa ćwierćfinały piłkarskich mistrzostw świata w Rosji. W szlagierowo zapowiadających się spotkaniach Urugwaj zmierzy się z Francją (godz. 16.00), a Brazylia z Belgią (20.00).
Szanse Urugwaju na korzystny wynik mogą spaść jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Zależy to od tego, czy Edinson Cavani będzie zdolny do gry. Zdobywca obu bramek w spotkaniu 1/8 finału z Portugalią (2:1) doznał w tym meczu urazu i nie uczestniczył w treningach ani we wtorek, ani w środę. W przypadku jego absencji „Urusi” będą musieli liczyć przede wszystkim na linię obrony z Diego Godinem i Jose Jimenezem na czele. Zadanie powstrzymania Cristiano Ronaldo zakończyło się sukcesem, ale teraz czeka ich być może jeszcze bardziej wymagające wyzwanie. Tym razem ich bramkę atakować będą Antoine Griezmann, klubowy kolega Godina i Jimeneza, Olivier Giroud i przede wszystkim 19-letni Kylian Mbappe, który wywalczył rzut karny i zdobył dwie bramki w 1/8 finału z Argentyną (4:3).
Brazylia już po raz siódmy z rzędu wystąpi w ćwierćfinale MŚ. Na tym etapie kończyła ostatnio zmagania w 2006 i 2010 roku. W latach 1994 i 2002 sięgnęła po tytuł, w 1998 roku przegrała finał z Francją, a cztery lata temu przed własną publicznością zajęła czwarte miejsce. Ta lokata to największy sukces Belgów w historii, co miało miejsce w 1986 roku. Są jedyną, obok Urugwaju, drużyną, która wygrała wszystkie dotychczasowe cztery mecze. Zdobyli w nich 12 goli, najwięcej ze wszystkich uczestników MŚ.
Piłkarze obu drużyn świetnie się znają, bo wielu z nich występuje wspólnie w klubach. Kompany jest partnerem w Manchesterze City Danilo, Gabriela Jesusa, Fernandinho i Edersona, a w Chelsea Londyn grają razem Eden Hazard, Thibaut Courtois i Willian. Zwycięzcy tych meczów spotkają się w półfinale.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/402756-dwa-dni-przerwy-i-wystarczy-dzis-szlagierowy-piatek