Żyjemy kontuzją barku naszej ostoi środka defensywy, Kamila Glika. Wszyscy ściskamy kciuki za jego błyskawiczną rekonwalescencję, bo za kadencji Adama Nawałki to właśnie on i Michał Pazdan tworzą podstawowy duet stoperów, albo wraz z kolejnym zawodnikiem grają w ustawieniu z trójką środkowych defensorów.
KAMIL GLIK
Wiek: 30 lat
Klub: AS Monaco
Wartość: 18 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 58/4
Glik na wysoki poziom wskoczył stosunkowo późno, choć w przypadku środkowych obrońców kluczowe jest doświadczenie, którego nie sposób nabrać inaczej, niż z wiekiem. Za kadencji Franciszka Smudy Glik nie znalazł się w składzie na EURO 2012, nie był także podstawowym stoperem w kadrze Waldemara Fornalika bijącej się bez powodzenia o udział w brazylijskim mundialu. Przejęcie reprezentacji przez Adama Nawałkę zbiegło się w czasie z erupcją formy Glika w Torino, tak więc selekcjoner bez wahania postawił na pochodzącego z Jastrzębia-Zdrój zawodnika, tworzącego wpierw duet z Łukaszem Szukałą. O ile ten drugi szybko wypadł z reprezentacyjnej orbity, to Kamil był filarem obrony na EURO 2016 i kadra bez niego wydaje się być po prostu… naga. Jeśli tylko wyleczy kontuzję, będzie decydującym zawodnikiem, którego zadaniem będzie ogarnięcie tyłów. Jeśli…
Glik swoją piłkarską podróż zaczynał z wysokiego „C”, bo trafił do rezerw Realu Madryt. Ta przygoda nie miała dalszego ciągu, ale po powrocie do Polski i występach w gliwickim Piaście obrońcą zainteresowały się włoskie kluby. Finalnie Kamil wylądował w Serie B, w drużynie derbowego rywala Juventusu, czyli Torino FC. Z klubem wywalczył awans do włoskiej elity, a w 2013 roku otrzymał wielki honor, jakim było objęcie opaski kapitańskiej zespołu (jako pierwszy obcokrajowiec w historii Byków!). Po pięciu sezonach i dorobieniu się statusu legendy wśród miejscowych kibiców, Glik opuścił Turyn i przeniósł się do AS Monaco. Tam zrobił furorę, w pierwszym sezonie zdobywając mistrzostwo Francji i dochodząc do półfinału Ligi Mistrzów. W Księstwie Polakowi żyje się dobrze, jest podstawowym zawodnikiem czołowego europejskiego klubu – teraz czas na poprowadzenie biało-czerwonych do świetnego występu na mundialu.
MICHAŁ PAZDAN
Wiek: 30 lat
Klub: Legia Warszawa
Wartość: 2,5 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 31/0
Od czasu występu na EURO 2016 trudno wyobrazić sobie polską reprezentację bez Pazdana. Jego nieustępliwość i wręcz pozazmysłowe wyczuwanie miejsca, w które należy włożyć nogę/głowę/każdą inną część ciała, były jednym z głównych powodów udanej przygody Polaków na francuskich boiskach. Co ciekawe, u Michała regułą jest lepsza postawa w reprezentacji niż w klubie. Do legendy przeszedł faul w stylu wschodnich sztuk walki popełniony przez Polaka w meczu z Irlandią – to właśnie po nim do sympatycznego Krakusa przylgnął przydomek „Kung Fu Pazdan”. Dziś zawodnik to filar obrony i możemy być pewni, że wyjdzie w pierwszym składzie na każdy mecz.
Nawałka umiejętności Pazdana poznał podczas swojej kadencji w Górniku Zabrze, z którego zawodnik przeszedł do białostockiej Jagiellonii. W obu klubach występował także na pozycji defensywnego pomocnika, dzięki czemu wspaniale rozwinął umiejętność ustawiania się na boisku. Legia Warszawa pozyskała Michała przed sezonem 2015/16 i od tej pory zawodnik jest kluczowym graczem seryjnego mistrza Polski. W zasadzie w każdym okienku transferowym pojawiają się pogłoski o wyjeździe Pazdana do jednej z mocnych zachodnich lig – może wreszcie po mundialu obrońca spróbuje swojego szczęścia poza Polską, szczególnie, że trójki z przodu już nie cofnie…
JAN BEDNAREK
Wiek: 22 lata
Klub: Southampton FC
Wartość: 5 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 1/0
Idzie młodość – tym stwierdzeniem można skwitować powołanie Bednarka na rosyjski mundial. Obrońca dostał swoją szansę od Nawałki po rozegraniu zaledwie jednej minuty w reprezentacji w meczu z Kazachstanem we wrześniu ubiegłego roku. Inna sprawa, że może selekcjoner stawiałby na niego częściej, ale Bednarek był potrzebny Czesławowi Michniewiczowi w kadrze u-21 w eliminacjach do młodzieżowego euro. Czego możemy spodziewać się po młodym Wielkopolaninie? Skoro zaufał mu ostatnio menadżer angielskiego Southampton, my powinniśmy także uwierzyć w jego możliwości.
Bednarek jest produktem słynnej szkółki Lecha Poznań, która co chwilę wypuszcza na import kolejnych zdolnych zawodników. Przed minionym sezonem ogłaszany był odkryciem polskiej ligi, a już chwilę potem podpisał kontrakt z Southampton, czyli solidnym klubem Premier League. W Anglii przebić się nie jest łatwo, więc Polak na swoją szansę czekał długo: w lidze debiutował dopiero w kwietniu w meczu z Chelsea. Pomimo porażki, Bednarek strzelił bramkę i przez kolejne mecze był podstawowym obrońcą. Ostatecznie Święci utrzymali się w ekstraklasie, co dla Polaka może być wiadomością zarówno dobrą, bo na tym poziomie już zagrał i dał radę, jak i złą, bo włodarze klubu będą zapewne chcieli wzmocnić defensywę, a tym samym zwiększyć Bednarkowi konkurencję.
THIAGO CIONEK
Wiek: 32 lata
Klub: SPAL 2013
Wartość: 0,6 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 17/0
Cionek jest w reprezentacji autorskim wynalazkiem Adam Nawałki. Wcześniej nikt Brazylijczyka z polskim paszportem nie powoływał, pewnie także ze względu na kontrowersje, które zawsze wiążą się ze stawianiem na zawodników określanych pejoratywnie mianem „farbowanych lisów”. Thiago pasuje do wizji selekcjonera, który systematycznie wpuszcza go na boisko, a przez ostatnie dwa lata urodzony w Kurytybie obrońca jest stałym bywalcem zgrupowań kadry. W obliczu zagrożenia absencją Glika, Cionek może walczyć z Bednarkiem o miejsce u boku Pazdana (mogą też występować wszyscy trzej, jeśli trener zdecyduje się na ustawienie z trójką obrońców).
Cionek w 2008 roku trafił na testy do polskich klubów wprost z Brazylii, a na angaż zawodnika zdecydowała się Jagiellonia. Po pewnym czasie zawodnik stał się filarem drużyny, która w tamtym czasie sięgała po Puchar Polski. Od sześciu lat Cionek gra we Włoszech, gdzie zwiedził kilka klubów (Padova, Modena, Palermo), a w rundzie wiosennej walczył o utrzymanie jako podstawowy obrońca beniaminka Serie A, klubu SPAL 2013. Co istotne, ta sztuka się udała, i w kolejnym sezonie Thiago może liczyć na regularną grę w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej.
MARCIN KAMIŃSKI
Wiek: 26 lat
Klub: VFB Stuttgart
Wartość: 2,5 mln € (wg transfermarkt)
Bilans w reprezentacji (mecze/gole): 5/0
Kamiński do Rosji pojedzie tylko w wypadku absencji Kamila Glika, więc nie ukrywajmy, że jednak wolelibyśmy Marcina w kadrze nie zobaczyć… Ale jeśli najgorsze prognozy się sprawdzą i kontuzja Glika nie pozwoli mu zagrać, wtedy Kamiński ma szansę powalczyć nawet o status obrońcy numer dwa z Bednarkiem i Cionkiem. Zawodnik z Konina w kadrze pojawił się jako 20-latek i nadzieja polskiej piłki, ale jak się później okazało, nadzieja póki co niespełniona. Był rezerwowym na EURO 2012, a ostatnio rozegrał 90 minut w towarzyskiej potyczce z Nigerią.
Kamiński to kolejny wychowanek Lecha i przez lata decydował o obliczu poznańskiego zespołu. Transfer do występującego w 2. Bundeslidze Stuttgartu przed dwoma laty wydawał się naturalnym etapem w rozwoju. Po kilku miesiącach zgrywania się z zespołem, Polak stał się kluczowym elementem w układance trenera Hannesa Wolfa, a miniony sezon, już po awansie do niemieckiej elity, także rozpoczął jako podstawowy zawodnik u nowego szkoleniowca Szwabów, Tayfuna Korkuta. Niestety, kontuzja więzadeł wyeliminowała go ze składu, do którego stara się od miesięcy powrócić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/397646-kadra-nawalki-srodkowi-obroncy-czy-glika-da-sie-zastapic