Wszyscy są w bazie, odpoczywają i regenerują się przed dalszą walką
—przekazał kierownik narodowej wyprawy na niezdobyty zimą szczyt w Karakorum K2 (8611 m) Krzysztof Wielicki.
Jak zaznaczył:
przez najbliższe dni siła wiatru nie pozwoli na dalszą działalność w górze. Musimy czekać na poprawę warunków
—podkreślił.
Adam Bielecki i Denis Urubko dotarli na wysokość ok. 7400 m, spędzili dwie noce w obozie trzecim na 7200 m i - jak ocenili - są zadowoleni z tego rekonesansu, a załamanie dobrych warunków odczuli podczas trudnego zejścia.
Bielecki w rozmowie z portalem wspinanie.pl przyznał:
W kość dostaliśmy podczas schodzenia. To dowód, że same trudności techniczne i wysokość nie są dla nas problemem. Problemem jest wiatr. W zejściu był bardzo mocny. 20 do 40 km/h to nie jest coś, co robi na nas duże wrażenie. Powyżej 40 km/h zaczyna być problem.
Szef komitetu organizacyjnego wyprawy Janusz Majer powiedział, że z wiatrem się nie wygra.
Bardzo ważne jest to, czy są to podmuchy, czy wiatr stały. Przy sile 30-40 km/h na wysokości powyżej 7000 m nic się na zrobić, nie można prowadzić żadnej działalności, a przez najbliższe kilka dni ma wiać na górze ponad 50-60 km/h
—zauważył.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/382770-polska-wyprawa-na-k2-plany-himalaistow-pokrzyzowal-silny-wiatr