Norweska telewizja chciała sobie zakpić z Kamila Stocha. Zaprosiła do udziału w swoim show. Prowadzący chcieli wkręcić Kamila Stocha, ale efekt nie był najlepszy.
Stoch jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim i wszyscy przewidują, że wygra w sobotę. Pokaże mi, dlaczego jest najlepszym skoczkiem na świecie
— powiedział prowadzący program „Emil i OL”. Polak miał opowiedzieć jak oddać perfekcyjny skok.
Kiedy Kamil Stoch mówił o tym, jak oddać dobry skok, na ekranie zaczęły wyświetlać się prywatne zdjęcia prowadzącego.
Na tym właśnie miała polegać „wkrętka”, która w ostateczności była po prostu żenująca. Prowadzący powtarzał Stochowi, by ten kontynuował opowiadanie o skoku.
Polak nie był jednak zachwycony tą sytuacją i stwierdził:
Przepraszam, nie mogę tego zrobić, nie w takich warunkach
— powiedział Stoch, po czym wyszedł ze studia.
Polscy kibice podeszli do żartu Norwegów z dużą rezerwą. „Raczej to żenujące niż śmieszne” - skomentował jeden z fanów Stocha. „Specyficzne poczucie humoru, żałosne” - dodał inny.
wkt/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/382057-mialo-byc-smiesznie-a-wyszla-zenada-norweska-telewizja-probowala-wkrecic-kamila-stocha-wideo