Obowiązki parlamentarzysty nie przeszkadzą mu w powrocie na ring

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Filipiński senator, a wcześniej jeden z najbardziej utytułowanych bokserów w historii Manny Pacquiao chce wrócić na ring - poinformował jego promotor Bob Arum. Jeszcze nie wiadomo, kto będzie jego przeciwnikiem.

Pożegnalną walkę 37-letni Pacquaio stoczył 9 kwietnia w Las Vegas, pokonując Amerykanina Timothy’ego Bradleya Jr. Wygrana przyniosła mu 20 mln dolarów.

Bob Aarum prowadzi rozmowy w sprawie pojedynku, który może odbyć się 29 października lub 5 listopada w Mandalay Bay Events Center w Las Vegas. Nieznany jest jeszcze przeciwnik Filipińczyka.

Manny bardzo chce powrócić na ring. O tym, kiedy to nastąpi zadecydują jego obowiązki parlamentarzysty. Początkowo przymierzaliśmy się do walki 15 października. Termin stał się nieaktualny, bowiem w tym czasie w parlamencie filipińskim odbywać się będzie debata budżetowa

—powiedział Arum.

W czasie kampanii wyborczej Pacquaio opowiedział się za walką o bezpłatną edukację na wszystkich szczeblach i przywróceniem kary śmierci. W majowych wyborach Filipińczycy wybrali prezydenta, wiceprezydenta, 200 członków niższej izby parlamentu, dwunastu senatorów i kilkanaście tysięcy przedstawicieli na szczeblach lokalnych.

Pacquiao jest jedynym pięściarzem w historii, który był mistrzem świata w ośmiu kategoriach wagowych, od muszej do lekkośredniej. Pierwszą zawodową walkę stoczył w styczniu 1995 roku, zarabiając tysiąc peso (19 euro). Obecnie jego fortuna jest szacowana na 500 mln dolarów. Na Filipinach jest traktowany jak bohater narodowy.

ann/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych