Andriej Riabiński, promotor rosyjskiego boksera Aleksandra Powietkina, potwierdził pozytywny wynik tekst antydopingowego Mariusza Wacha po walce z jego podopiecznym. Pojedynek w wadze ciężkiej odbył się na początku listopada w Kazaniu.
Otrzymaliśmy potwierdzenie pozytywnego wyniku próbki, lecz walka nie zostanie unieważniona. Powietkin wygrał i nic się nie zmienia. Problemy byłby, gdyby u zwycięzcy wykryto doping, ale Sasza jest czysty
— powiedział Riabiński, cytowany przez rosyjskie media.
Stawką pojedynku w Kazaniu był srebrny pas WBC. Władze tej federacji już zapowiedziały, że w następnym tygodniu zajmą się sprawą pozytywnego testu badania polskiego pięściarza.
PAP próbowała skontaktować się z 36-letnim Wachem, ale telefon jest wyłączony. Natomiast na temat rzekomego dopingu w ogóle nie chciały rozmawiać osoby współpracujące ostatnio z tym bokserem.
Już jesienią 2012 roku Wach został przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków po przegranej walce o mistrzostwo świata z Ukraińcem Władimirem Kliczką. Skończyło się wtedy na kilkumiesięcznej przerwie. Na ring Polak wrócił jednak dopiero po dwóch latach. Pokonał czterech rywali, a następnie uległ przez techniczny nokaut (kontuzja lewego oka) w 12. rundzie Powietkinowi.
W przypadku potwierdzenia informacji przekazanych przez Riabińskiego, Wachowi może grozić dożywotnie wykluczenie z boksu.
W zawodowej karierze Wach wygrał 31 walk, a przegrał dwie. Powietkin legitymuje się rekordem 30-1.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/274645-wach-w-tarapatach-znow-oskarzaja-go-o-doping