Siatkarze Francji po raz pierwszy w historii wygrali Ligę Światową. W finale w Rio de Janeiro pokonali Serbię 3:0 (25:19, 25:21, 25:23). Przypomnijmy, że w meczu o brązowy medal Polska przegrała z USA 0:3.

„Trójkolorowi” do Final Six dostali się przez tzw. zaplecze, wygrywając turniej finałowy w Warnie. W Rio de Janeiro Francja spisywała się znakomicie, przegrywając tylko jeden mecz – w fazie grupowej ze Stanami Zjednoczonymi. Warto wiedzieć, że była to jedyna porażka tego zespołu w tym roku w osiemnastu rozegranych meczach międzypaństwowych! W półfinale Final Six Francuzi pokonali po dramatycznym pięciosetowym boju Polskę. Mecz o złoty medal nie miał już takiej historii – przewaga „Trójkolorowych” była widoczna od początku do końca.

Sukces Francji jest historyczny. Reprezentacja tego kraju do tej pory tylko raz grała w finale Ligi Światowej - w 2006 roku w Moskwie ulegli Brazylijczykom. Poza splendorem triumf w Final Six przyniósł też wymierne korzyści finansowe. Za końcowe zwycięstwo FIVB wypłaci zwycięzcom premię w wysokości miliona dolarów.

Po zakończeniu finału wręczono również nagrody indywidualne. Dwie z nich otrzymali reprezentacji Polski. Michał Kubiak otrzymał tytuł najlepszego przyjmującego, natomiast Paweł Zatorski został uznany najlepszym libero turnieju.

mm