Pływaczka Sarah Sjoestroem została laureatką nagrody szwedzkiego dworu królewskiego „Stypendium księżniczki Victorii”, przyznawanej od 1979 roku za największe sukcesy sportowe. Nagroda składa się z odznaczenia państwowego i pieniędzy (wysokość stanowi ścisłą tajemnicę). Wręczanie odbywa się zawsze w dniu urodzin następczyni tronu Victorii, 14 lipca, w letniej posiadłości rodziny królewskiej na wyspie Oeland. Nominowany był też Zlatan Ibrahimovic, ale piłkarz nie znalazł czasu na udział w uroczystości i tym samym nagrody otrzymać nie może.

Według regulaminu pytamy nominowanych, czy będą mogli być obecni na urodzinach księżniczki i osobiście odebrać nagrodę. To bardzo ważne wymaganie, lecz Ibrahimivic odpowiedział nam, że termin mu nie odpowiada więc automatycznie odpadł

—wyjaśnił dyrektor obchodów „Dnia Victorii” i przewodniczący kapituły Kay Wiestal.

Podkreślił, że Sjoestroem w żadnym wypadku nie jest gorszą laureatką od napastnika Paris Saint-Germain. W ubiegłym roku zdobyła w Katarze trzy złote medale i jeden srebrny mistrzostw świata, a w mistrzostwach Europy w Berlinie - trzy złote i cztery srebrne.

Zlatan może czuć się pokonany, lecz nie miał czasu dla księżniczki

—skomentował w sensacyjnym tonie dziennik „Expressen”.

Brak czasu by uczestniczyć w lipcowej ceremonii nie oznacza jednak, że Ibrahimovic lekceważy lub kontestuje szwedzką rodzinę królewską. Przed rokiem piłkarz zaprosił króla Karola Gustwa i królową Sylwię by przy okazji oficjalnej wizyty w Paryżu odwiedzili stadion Parc des Princes, gdzie swoje mecze rozgrywa drużyna Zlatana – Paris St. Germain. Para królewska z zaproszenia skorzystała, a pełniący rolę gospodarza „Ibra” zachowywał się w sposób zupełnie do niego niepodobny – był miły i grzeczny…

mm/pap