Adam Korol, polski mistrz olimpijski z Pekinu zakończył oficjalną karierę w wioślarstwie. Nie zrezygnował jednak ze sportu. Teraz bierze udział w maratonach.
Pan Adam ma na swoim koncie wiele sukcesów w swojej koronnej dyscyplinie jaką jest wioślarstwo. Przez lata kariery był nie tylko mistrzem olimpijskim, ale też czterokrotnym mistrzem świata jako wioślarz w czwórce podwójnej.
W swoim pierwszym, amatorskim biegu na 10 km udało mu się osiągnąć wynik 37 minut. Maraton przebiegł w 2 godziny i 55 minut. Niedługo wystartuje w BMW Półmaratonie Praskim i maratonie w Berlinie.
Mimo, że wioślarstwo jest sportem diametralnie innym od wyczynowego biegania, nasz mistrz potrafi odnaleźć podobieństwa.
Wioślarstwo to dyscyplina w której liczy się wytrzymałość siłowa. […] W przygotowaniach ogólnorozwojowych przed sezonem zawsze mocnym akcentem były biegi. Potrafiliśmy pokonać dystans nawet 20 km, a na nartach w Jakuszycach nawet 50. Wiosła też uczą odporności na zmęczenie. To przydaje się w bieganiu. Trzeba przełamywać swoje słabości, panować nad tym. Na pewno te cechy pomogły mi przebiec maraton
— mówi Korol w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Niedawno Korol zakończył zawodową karierę sportową. Nie jest jednak w stanie żyć bez wysiłku fizycznego.
Nie jestem typem człowieka, który może całymi dniami leżeć na kanapie i przerzucać pilotem kanały w telewizorze. Poza tym serce przez lata przyzwyczajone było do dużego wysiłku. Nie można zmusić organizmu do innego funkcjonowania z dnia na dzień.
Jakie są biegowe plany Korola?
Myślałem o występie w ultramaratonie - np. Maratonie Piasków na Saharze. To jednak zbyt skomplikowana operacja. Trzeba właściwie poświęcić cały swój czas na przygotowania, rezygnując z innych aspektów życia. Mnie na to nie stać.
czasnabieganie.pl/tk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/209221-mistrz-olimpijski-z-pekinu-zakonczyl-kariere-teraz-znalazl-nowe-wyzwania