Radwańska pokonała Azarenkę! Polka w półfinale turnieju w Montrealu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/ANDRE PICHETTE
Fot. PAP/EPA/ANDRE PICHETTE

Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 6:2, 6:2 i awansowała do półfinału turnieju WTA Tour w Montrealu. Polska tenisistka pierwszy raz znalazła się w „czwórce” imprezy rozgrywanej w tym mieście.

Przebieg początku rozgrywanego w sobotę nad ranem czasu polskiego spotkania wskazuje, że obie zawodniczki były zdenerwowane i nie weszły od razu w mecz. W dwóch pierwszych gemach doszło do przełamań, a pierwsza przy własnym podaniu przegrała Radwańska.

Zajmująca piąte miejsce w rankingu WTA krakowianka dość szybko jednak złapała właściwy rytm i przy stanie 3:2 zanotowała drugiego „breaka”, po czym kontrolowała już rozwój wypadków na korcie. Sklasyfikowana na 11. pozycji światowej listy Azarenka stawiała jej opór w końcowym fragmencie tej odsłony, ale Polka wykorzystała trzecią piłkę setową.

W drugiej partii podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wyszła na prowadzenie 4:1. Zwycięstwo w kolejnym gemie, po zaciętej walce, zapisała na swoim koncie Białorusinka, ale był to ostatni pozytywny akcent z jej strony. Jej przeciwniczka mogła wznieść ręce w geście triumfu po zaledwie 66 minutach gry.

Azarence bieganie do uderzanych precyzyjnie przez krakowiankę piłek utrudniał uraz prawego kolana. Złość i frustrację wyładowywała kilkakrotnie na rakiecie, którą uderzała z impetem o kort.

Kibice pochodzącej z Mińska tenisistki cieszyli się przed meczem, że ich ulubienica w Kanadzie zasygnalizowała, że wraca do dobrej formy po przedłużających się problemach zdrowotnych. Jak się okazało, jej kłopoty nie skończyły się. W meczu z Radwańską popełniła aż cztery podwójne błędy, a jej rywalka nie zanotowała ani jednego, dokładając do tego jeszcze dwa asy serwisowe. Na korzyść piątej rakiety świata przemawiają także pozostałe statystyki.

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych