Wygląda na to, że cały Urugwaj wciąż żyje zawieszeniem Luisa Suareza przez międzynarodową federację piłkarską za pogryzienie rywala w meczu grupowym mistrzostw świata w Brazylii. Głos zabrał m.in. Jose Mujica, prezydent Urugwaju. Polityk nie szczędził ostrych słów pod adresem FIFA.

Rodacy Suareza nie wiedzą zbyt wielkiego problemu w zachowaniu ich najlepszego snajpera. I chociaż Urugwaj już pożegnał się z mundialem, Urugwajczycy powracają do sytuacji z meczu z Włochami.

Sprawa poruszyła nie tylko środowisko sportowe, ale również… polityczne.

FIFA to banda faszystów. Według mnie takie zawieszenie Suareza to jest największy skandal podczas mistrzostw świata. Rozumiem, że Luis powinien zostać ukarany, lecz nie w taki sposób. To jest niedopuszczalne

— powiedział prezydent urugwaju, Jose Mujica.

Przypomnijmy, że napastnik Liverpoolu był witany na lotnisku w Montevideo jak prawdziwy bohater. I pomyśleć, że na mundialu zasłynął bardziej jako krwiożerczy gryzoń niż strzelec pięknych bramek…

gah/”Przegląd Sportowy”