Jerzy Janowicz wygrał z byłym liderem światowego rankingu tenisistów Australijczykiem Lleytonem Hewittem 7:5, 6:4, 6:7 (7-9), 4:6, 6:3 i awansował do trzeciej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu. Kolejnym rywalem Polaka będzie Hiszpan Tommy Robredo.

Spotkanie z Hewittem rozpoczęło się w… czwartek. Ze względu na deszcz zostało jednak przerwane w trakcie drugiego seta przy stanie 4:4. Pierwszą partię wygrał rozstawiony z numerem 15. Polak 7:5.

W piątek ubiegłoroczny półfinalista tej imprezy rozpoczął bardzo dobrze. Szybko wygrał drugiego seta, a w trzecim miał nawet meczbole, ale oddał nagle „pałeczkę” Australijczykowi, który wyszedł z opresji i wygrał w tie-breaku 9-7. Kolejny set zakończył się także zwycięstwem Hewitta. O końcowym zwycięstwie musiała zadecydować zatem piąta partia. Janowicz rozstrzygnął ją dla siebie 6:3.

W następnej rundzie Janowicz zmierzy się z rozstawionym z numerem 23. Robredo. Hiszpan w swoim drugim meczu w Londynie pokonał gładko Francuza Adriana Mannarino 6:4, 6:1, 7:6 (7-5).

W piątek w singlu zagra jeszcze finalistka sprzed dwóch lat Agnieszka Radwańska. Czwarta zawodniczka światowego rankingu o czwartą rundę, czyli 1/8 finału, zmierzy się z Portugalką Michelle Larcher De Brito. W trzeciej rundzie swój mecz ma jeszcze do rozegrania Łukasz Kubot. Jego rywalem będzie w sobotę turniejowa ósemka Kanadyjczyk Milos Raonic.

br/PAP