Xabi Alonso spotka się ze swoim "oprawcą". Mecz dziś o godz. 22.00

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA Ali Haider
fot. PAP/EPA Ali Haider

7000 kilometrów i 4 lata dzielą te dwa wydarzenia. Dziś Xabi Alonso znów zmierzy się ze swoim „oprawcą”, holenderskim „pitbullem” Nigelem de Jongiem, który podczas finału Mistrzostw Świata w 2010 r. w Republice Południowej Afryki kopnął Hiszpana w klatkę piersiową, przewracając go na ziemię i pozostawiając bez tchu.

Dziś o 22.00 Hiszpania po raz kolejny podejmie Holendrów. Pierwszy mecz grupy B odbędzie się  na stadionie Arena Fonte Nova w mieście Salvador. Będzie to okazja do spotkania Xabiego Alonso z człowiekiem, który brutalnie zaatakował go podczas ostatnich mistrzostw.

Sam Alonso podchodzi do sprawy z dystansem:

Z mojego punktu widzenia przekaz telewizyjny wyglądał dużo brutalniej niż to, co naprawdę miało miejsce. [..] Dojście do siebie zajęło mi kilka dni. Nie mam na ciele żadnych śladów, bo trafił mnie centralnie w klatkę piersiową

— powiedział reprezentant Hiszpanii.

Obraz poszedł jednak w świat. Coca-cola postanowiła użyć tego motywu w swojej reklamie przed Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. UEFA jednak nie zgodziła się na publikacje takiego materiału. Reklama została wycofana przez firmę.

Holender Nigel do Jong, który zaatakował Alonso, całą sprawę komentuje w ten sposób:

Wolę się zamknąć i pozwolić mojej grze mówić za mnie. To jedna z dwóch rzeczy, jakie przekazano mi w domu. Druga, to by zawsze walczyć mocniej niż twój przeciwnik.

i dodaje:

Nie da się ukryć, że Hiszpanie są lepsi. Nie jest to fakt trudny do zaakceptowania. Musimy się zastanowić, jak ich pokonać. […] Z chęcią znowu zagram z Hiszpanią. Kiedy gram w koszulce Holandii, zawsze jestem pewny siebie. Mogę być słabym lub dobrym piłkarzem, ale nigdy nie przestanę walczyć.

Na tym jednym razie nie skończyła się agresywna gra de Jonga. W tym sezonie Ligi Mistrzów zaatakował Diego Godina, piłkarza Atletico Madrid. W odróżnieniu od ataku na Alonso, tym razem Holender zdecydował się na kopnięcie przeciwnika w plecy. Tak jak i przy okazji starcia z Alonso, nie wyleciał z to z boiska.

Czy dzisiaj holenderski rzeźnik, zamiast grać w piłkę, znów zacznie nokautować przeciwników? Jest na to szansa. Luis van Gaal, selekcjoner Holendrów ma zamiar wystawić go w pierwszym składzie. Jednego możemy być pewni, napięcie pomiędzy De Jongiem a Alonso będzie wyczuwalne. Miejmy nadzieje, że wygra futbol.

marca.com

—————————————————————————————

Czytaj także w najnowszym wydaniu tygodnika „wSieci”: „Piękne połowy piłkarzy”.

Tygodnik dostępny jest w formatach EPUB, MOBI i PDF, które dopasowują się do urządzeń takich jak telefony, tablety i czytniki e-booków. Szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych