Papież Franciszek do sportowców amatorów: "Nie zadowalajcie się przeciętnym remisem, dawajcie z siebie wszystko, oddając się w życiu temu, co naprawdę jest ważne"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERI
Fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Papież Franciszek powiedział, że jeśli przy parafii nie ma klubu sportowego, to znaczy, że czegoś w niej brakuje. Na placu Świętego Piotra, zamienionym w wielkie boisko i salę gimnastyczną, papież spotkał się z kilkudziesięcioma tysiącami sportowców amatorów.

Na spotkanie przybyły delegacje powołanego 70 lat temu Włoskiego Centrum Sportowego, zrzeszającego 13 tysięcy katolickich klubów sportowych ze 144 miast i miasteczek, działających między innymi przy parafiach. Należy do nich milion osób.

Ważne jest to, moi drodzy, aby sport pozostał zabawą. Tylko wtedy, gdy jest zabawą, działa dobrze na ciało i duszę

— stwierdził papież zwracając się do dzieci, młodzieży, dorosłych oraz trenerów.

Nazwaliście mnie waszym kapitanem i za to wam dziękuję. Jako kapitan zachęcam was do tego, by nie zamykać się w obronie, ale by iść do ataku, by razem rozegrać nasz mecz

— mówił Franciszek.

Apelował:

Nie zadowalajcie się przeciętnym remisem, dawajcie z siebie wszystko, oddając się w życiu temu, co naprawdę jest ważne.

Papież podkreślił, że przynależność do klubu sportowego oznacza odrzucanie indywidualizmu oraz wszelkiego egoizmu i izolowania innych.

To okazja do spotkania, bycia z innymi, wzajemnej pomocy, współzawodnictwa w duchu wzajemnego szacunku i wzrastania w braterstwie

— przypomniał.

Poprosił, aby do sportowej rywalizacji dopuszczać wszystkich, nie tylko tych najlepszych, także osoby chore i mające różne ograniczenia.

Sport to droga wychowania. Ja widzę trzy drogi dla młodzieży: droga edukacji, droga sportu i droga pracy

— mówił papież.

Jeśli są te trzy drogi, zapewniam was, że nie będzie uzależnień, żadnych narkotyków, alkoholu

— dodał.

Papież stwierdził, że szkoła, sport i praca umożliwiają rozwój i podążanie do przodu.

Zakończył zaś swe wystąpienie słowami:

Módlcie się za mnie, bo ja też mam swój mecz do rozegrania, to wasz mecz i całego Kościoła. Módlcie się, abym mógł grać aż do dnia, gdy Pan wezwie mnie do siebie.

Z okazji spotkania z papieżem plac przed bazyliką watykańską i prowadząca do niej aleja zostały zamienione w wielką wioskę sportową z dziesiątkami boisk, bieżni i sal gimnastycznych pod gołym niebem. Można było grać w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, jeździć konno, w ping-ponga i bilarda.

bzm/PAP

PAP/EPA/CLAUDIO PERI
PAP/EPA/CLAUDIO PERI
PAP/EPA/CLAUDIO PERI
PAP/EPA/CLAUDIO PERI
![PAP/EPA/CLAUDIO PERI
![PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych