Janusz Kołodziej i Mateusz Borowicz trafili do szpitala po makabrycznie wyglądającej kraksie.

Do wypadku żużlowców Azotów Unii Tarnów doszło podczas sparingu z Fogo Unią Leszno.

Na wejściu w pierwszy łuk Borowicz (biały kask) nadział się na koło Nickiego Pedersena (czerwony) i upadając na motocykl Kołodzieja (żółty), pociągnął go za sobą - czytamy na sportfan.pl.

Na szczęście wypadek nie okazał się tragiczny w skutkach. Janusz Kołodziej ma pęknięte żebro.

Urazy Mateusza i Janusza nie zagrażają ich życiu. Zawodnicy zostają jednak na obserwację w Lesznie. Dzisiejsza diagnostyka będzie powtarzana w dniu jutrzejszym i powinna dać szerszy obraz ewentualnych obrażeń zawodników

— powiedział rzecznik klubu Łukasz Izak po rozmowie ze sztabem szkoleniowym Grupy Azoty Unii Tarnów.

MG/unia.tarnow.pl