Liczba udzielonych w Polsce zezwoleń na posiadanie broni szybko rośnie i sięga kilkudziesięciu tysięcy - to efekt wojny na Ukrainie i liberalizacji części przepisów. Ta może pójść nawet dalej, jeśli Sejm przyjmie nowelizację grupy posłów PiS.
Przypomnijmy: Polacy są dziś lepiej uzbrojeni niż przed laty. Choć pod względem liczby broni palnej na mieszkańca wciąż daleko nam do europejskiej czołówki, to jednak rok 2023 pobił prawdziwy rekord, gdy chodzi o nowe zezwolenia.
Jak informuje money.pl, na koniec ubiegłego roku Polacy mieli - oficjalnie - 843,8 tys. egzemplarzy broni palnej. To o 83,6 tys. więcej niż rok wcześniej i aż o 185,4 tys. więcej niż w grudniu 2021 r. Według informacji, które podaje „Rzeczpospolita” liczba sztuk broni, które posiadają Polacy od 2016 roku podwoiła się. Przed wojną na Ukrainie pozwoleń wydawano po kilkanaście tysięcy rocznie, jednak teraz liczby sięgają kilkudziesięciu tysięcy.
PiS chce iść dalej
W połowie lutego grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości przedłożyła w Sejmie projekt ustawy o ograniczeniu biurokracji i barier prawnych - w inicjatywie tej są też zapisy dotyczące liberalizacji dostępu do broni palnej, w postaci zmian ustawy o broni i amunicji.
Posłowie PiS proponują w niej dwie zmiany. Pierwsza ma dotyczyć organów Policji, które wydają zezwolenia na broń - proponowana zmiana miałaby wyeliminować problem odmów jakie otrzymują osoby ubiegające się o zezwolenie w sytuacji gdy w przeszłości popełniły jakieś wykroczenia. Obecnie bowiem, zdaniem posłów PiS, błędnie interpretuje się zwrot ustawy dotyczący ew. zagrożenia jakie posiadacz broni może stanowić po jej uzyskaniu dla samego siebie lub porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Jak argumentują wnioskodawcy, cytowani przez InfoSecurity24:
Skutkuje to np. wydaniem decyzji o odmowie pozwolenia na broń w sytuacji, gdy osoba ubiegająca się o pozwolenie na broń była karana za popełnienie wykroczenia, podczas gdy zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 6 za stanowiące zagrożenie dla siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego uznane są tylko osoby skazane za określone przestępstwa
Druga zmiana ma dotyczyć art. 15h ust. 2 i dotykać ma kwestii odwołań od decyzji, które przysługują osobie ubiegającej się o pozwolenie, jak i… komendantowi wojewódzkiemu Policji, właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania tej osoby. Posłowie PiS chcą wyeliminować możliwość licznych odwołań komendantów. Najprościej mówiąc do tej pory komendant Policji mógł odwołać się od orzeczenia lekarskiego lub psychologicznego (niezbędnych przy staraniu się o pozwolenie na broń) w przypadku gdyby owe były dla osoby ubiegającej się pozytywne. Słowem - komendant nie posiadając stosownych uprawnień i wiedzy specjalistycznej może podważyć ocenę lekarzy specjalistów i psychologów.
Ta zmiana budzić może szczególny entuzjazm środowiska strzeleckiego, od lat traktującego ów zapis jako szkodliwą (i złośliwą) barierę dla rozwoju strzelectwa w Polsce.
Warto wiedzieć: W razie wojny nie uciekaj do metra!
O broń i tak łatwiej
Polskie prawo nadal jest dość restrykcyjne jeśli chodzi o możliwości dostępu do broni palnej dla praworządnych obywateli, jednak trzeba przyznać, że zaszły w ostatnich latach w tej materii pewne pozytywne zmiany.
Jedną z nich bez wątpienia jest nowelizacja ustawy o broni i amunicji wdrożona w życie w ubiegłym roku (lipiec 2023). Chodzi o szerszy dostęp do broni palnej dla funkcjonariuszy służb mundurowych. O ile wcześniej musieli oni przechodzić całą procedurę podobnie jak „zwykli” obywatele, teraz, dzięki zmianom, z urzędu otrzymują oni możliwość uargumentowania chęci posiadania broni „Ważną przyczyną” jaką jest „chęć wzmocnienia potencjału obronnego Rzeczpospolitej Polskiej zadeklarowaną przez funkcjonariusza”.
Kto otrzyma ułatwienia? Będą do funkcjonariusze: Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Celno-Skarbowej, Służby Więziennej, innej państwowej formacji uzbrojonej oraz żołnierze Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej. A co z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej? Ci także mogą liczyć na skróconą drogę, pod warunkiem, że odsłużyli w formacji minimum 2 lata!
Czytaj też: Kupimy czołgi, ale priorytet mają mundury i hełmy
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” ubiegłoroczna nowelizacja wpłynęła pozytywnie na dostępność broni wśród mundurowych - tylko do listopada 2023 roku 1555 funkcjonariuszy służb złożyło podania o wydanie pozwolenia na broń, z czego 1187 zezwolenie już otrzymało.
Dla kogo broń?
Kto może w Polsce ubiegać się o pozwolenie na broń? Otóż starać się o to może każdy kto: ukończył 21 lat (w przypadku broni sportowej i łowieckiej, na wniosek szkoły lub organizacji sportowej mogą ubiegać się 18-latkowie), posiadać stałe miejsce pobytu na terytorium RP, mieć zdolność fizyczną i psychiczną do posługiwania się bronią stwierdzoną orzeczeniem lekarza i psychologa, nie być uzależnionym od alkoholu lub substancji psychoaktywnych, nie być skazanym prawomocnym orzeczeniem sądu za popełnienie przestępstwa, wreszcie - nie stanowić zagrożenia dla siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego.
By uzyskać zezwolenie należy przedłożyć stosowne dokumenty: Pisemny wniosek do Komendanta wojewódzkiego Policji właściwego dla miejsca zamieszkania ubiegającego się. We wniosku tym muszą być zawarte następujące dane: imię ojca, imię i nazwisko panieńskie matki, adres pobytu, adres korespondencyjny lub zamieszkania, numer i seria dowodu osobistego, jak również kiedy ów został wydany, numer PESEL, a potem - określenie rodzaju broni, celu jakiemu ma służyć, ilości jednostek broni oraz podpis wnioskodawcy.
WAŻNE - w przypadku wniosku o broń do ochrony osobistej konieczne jest wykazanie „realnego i potwierdzonego” przez organ Policji zagrożenia życia lub zdrowia wnioskodawcy! Dodatkowo niezbędne jest orzeczenie lekarskie potwierdzające zdolność fizyczną i psychiczną do posiadania broni, orzeczenie od psychologa, aktualne zdjęcie (wymiary 3x4 cm - niezbędne do legitymacji), dowód wpłaty opłaty skarbowej za wydanie pozwolenia na broń. Uwaga - tej dokonujemy na konto Urzędu Miejskiego w miejscu zamieszkania, a nie - jak niekiedy jest czynione błędnie - konta Wojewódzkiej Komendantury!
W przypadku zezwoleń na broń łowiecką konieczne jest zaświadczenie o przynależności do Polskiego Związku Łowieckiego (PZŁ) i zaświadczenie o posiadaniu uprawnień do wykonywania polowań. Z kolei w wypadku broni sportowej niezbędne jest udokumentowanie członkostwa w klubie strzelectwa sportowego. Podobnie jest w przypadku ubiegania się o tzw. zezwolenie kolekcjonerskie - wtedy wnioskujący musi udokumentować członkostwo w stowarzyszeniu o charakterze kolekcjonerskim.
Broń bez zezwolenia? To też możliwe!
Co ważne, istnieje w polskim prawie wyjątek, jakim są „wszelkie repliki broni produkowanej przed rokiem 1885”, czyli tzw. czarnoprochowce. Nie chodzi tu o egzemplarze historyczne tylko współcześnie produkowane egzemplarze broni tzw. rozdzielnego ładowania. Te można nabyć bez jakichkolwiek dokumentów i zezwoleń, choćby przez internet. Jednak i tu jest pewien haczyk - otóż o ile nabycie broni nie stanowi problemu, to by nabyć proch czarny na terytorium RP broń należy zarejestrować, wyrabiając Europejską Kartę Broni w komendanturze wojewódzkiej. Tę uzyskamy bez potrzeby zdawania egzaminów, rejestracji w stowarzyszeniach czy wykonywania badań psychologicznych.
Dziennik Gazeta Prawna/ InfoSecurity24/ Rzeczpospolita/ wGospodarce.pl/ as/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/684441-kto-zyska-na-nowelizacji-ustawy-o-dostepie-do-broni