„Uzależnienia dziś to problem bardzo żywy. Młode pokolenie wchodzi w dorosłość przykute do smartphonów, ogromną rzesza ma zaburzenia żywieniowe, hazard zbiera swoje żniwo od czasu pandemii z dziką pazernością, „małpki” skaczą po wszystkich skwerach i parkach. Program „Ocaleni” to unikalny format łączący talk-show z mocną misją. Bardzo żałuję, że rozdział naszej pracy dla mediów publicznych zapewne się zakończy”, mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dziennikarz Rafał Porzeziński, twórca cyklu „Ocaleni” w TVP 1, który ma niedługo zniknąć z telewizji publicznej.
wPolityce.pl: Panie Rafale, co się dzieje z programem „Ocaleni”? Według niektórych informacji, ma niedługo zniknąć z programu TVP. Czy ktoś rozmawiał z wami na ten temat?
Rafał Porzeziński, Rajmedia.pl: Program „Ocaleni” to najczystsza misja. Misja, którą od 6 lat w TVP udało nam się wypełniać wzorowo. Zespół, który stworzyliśmy m.in z Jackiem Raginisem, Anią Szałańską, Bogną Janiec, Hanną Ostrowską-Biskot i Pawłem Sumerą to zgrana, świadoma celu grupa fachowców.
Przez wiele lat, Telewizja Polska traktowała temat uzależnień jako ciekawostkę a nie ugór, na którym trzeba orać i siać wiedzę. Od legendarnego programu „Wódko pozwól żyć” i krótkiego epizodu z „Maratonem trzeźwości” nie było w przestrzeni telewizyjnej żadnego cyklicznego programu pomagającemu rodzinom osób uzależnionych i samym chorym znaleźć wyjście z ich dramatu. Z wielką radością robiliśmy to przez ostatnich 6 lat. Codziennie nasi eksperci odpowiadali na pytania, wskazywali drogi rozwiązania, codziennie ktoś pyta mnie na ulicy jak pomóc bliskim w wyjściu z uzależnienia.
Normalną koleją rzeczy jest, że programy pojawiają się i znikają, nie rozumiem jednak braku jakiegokolwiek sygnału od zarządzających obecnie Spółką.
Co będzie z „Ocalonymi”?
Nie wiem. Poprosiłem w imieniu zespołu o spotkanie na szczeblu dyrektorskim, nie otrzymałem żadnej oficjalnej odpowiedzi.
W ramówce na marzec z tego co słyszę, nie ma naszego programu.
No, właśnie… Jak Pan powiedział, „Ocaleni” jest programem w którym byli uzależnieni mówią o tym w jaki sposób się uwolnić od swoich nałogów. Temat uniwersalny, a nie polityczny. Program się cieszy dość dużą popularnością. Dlaczego miałby zostać usunięty z ramówki TVP?
Być może nowa władza ma lepszy pomysł na wypełnianie tego zadania. Nie mamy monopolu na ten temat.
Wiem jedno, społeczność jaką wytworzyła się przy programie to duża siła. To ludzie świadomi swych słabości ale wolni w podejmowaniu decyzji. Przez ostatnie lata bardzo się zżyliśmy.
Jeździliśmy po całej Polsce na zaproszenia klubów abstynenta, wspólnot trzeźwościowych, grup wsparcia, ośrodków leczenia uzależnień i zakładów karnych. Wszędzie tam słyszeliśmy gromkie „dziękuję” za pomoc i dziesiątki pytań. Udało nam się stworzyć aktywną grupę „przyjaciół po problemie”, która liczy kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Nie ma dnia by ktoś nie dziękował za to, że jego bliski podjął terapię, albo, że ktoś sam poszedł na swój pierwszy miting AA.
Uzależnienia dziś to problem bardzo żywy. Młode pokolenie wchodzi w dorosłość przykute do smartphonów, ogromną rzesza ma zaburzenia żywieniowe, hazard zbiera swoje żniwo od czasu pandemii z dziką pazernością, „małpki” skaczą po wszystkich skwerach i parkach. Program „Ocaleni” to unikalny format łączący talk-show z mocną misją. Bardzo żałuję, że rozdział naszej pracy dla mediów publicznych zapewne się zakończy. Gorąco zapraszam w dwa najbliższe czwartki na ostatnie, już nagrane, premierowe odcinki.
Żyjemy w czasach kiedy rożne uzależnienia atakują Polaków. Jak duża jest świadomość Polaków o potrzebie walki przeciwko nim?
Za mała. Alkohol nadal jest towarzyszem większości uroczystości tak prywatnych jak i oficjalnych. Prezent w postaci butelki jest mile widziany. Szklane, puste buteleczki o pojemności 100ml można znaleźć wszędzie, na przystankach, boiskach szkolnych i w szpitalach.
Alkohol jest problemem, ale dochodzą nowe, wśród korporacyjnych wyjadaczy kokaina, wśród dzieciaków w każdym wieku gry i miękki hazard. Media społecznościowe zabierają nam ogromnie dużo wolności. Bulimia, anoreksja i obżarstwo to ucieczka niekochanych dziewczynek, fala samobójstw wśród najmłodszych zdumiewa, przeraża i rośnie.
Najważniejsza misja naszego programu jest uzbrojenie w wiedzę, jak pomóc choremu, oraz uzmysłowienie osobie uzależnionej, że na prawdę nie musi być sama. W tym roku w sierpniu piękna wspólnota Anonimowych Alkoholików będzie obchodzić 50 lecie w Polsce, czuję ogromną wdzięczność dla Billa i Boba, że w 1935 roku powołali do życia tę opatrznościową rzeczywistość, prawdziwą arenę Ocalania.
Od tamtego czasu na całym świecie powstało ponad 100 wspólnot opiekujących się różnego rodzaju uzależnieniami i dysfunkcjami. Alkoholicy, hazardziści, narkomani, współuzależnieni, seksoholicy, pracoholicy, przemocowcy, jedzenioholicy, uzależnieni od brania kredytów, nawet depresanci mają swoje spotkania w oparciu o program 12 kroków.
Pracy jest bardzo dużo.
Dlatego obiecuję, że niezależnie od dalszych losów programu na antenie TVP, Stowarzyszenie Ocaleni i nasz portal ocaleni.tv będzie istniał i dopóki starczy nam zdrowia, będzie niósł pomoc tym co ciągle cierpią.
Chcę na Waszych łamach podziękować całemu fantastycznemu zespołowi Ocalonych, zwłaszcza tym osobom niewymienianym zazwyczaj z nazwiska, ale także ogromnej rzeszy świadków Ocalenia, którzy zgodzili się nam opowiedzieć o swoim życiu, często rzeczy kompromitujące, ale zawsze prowadzące do pełni człowieczeństwa i do trzeźwego teraz.
A sobie i czytelnikom życzę Pogody ducha, byśmy godzili się z tym czego nie możemy zmienić.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/683329-nasz-wywiad-porzezinski-zaluje-ze-ocaleni-znikaja-z-tvp