W sieci wybuchła burzliwa dyskusja po słowach Jana Pietrzaka dotyczących problemów Niemiec z nielegalną imigracją. Rafał Ziemkiewicz postanowił skomentować sprawę z innej perspektywy. „Histeria wokół ‘okrutnego żartu’ Pietrzaka jest pińćsetną odbitką spod zdartej sztancy paniki moralnej ‘ło Jezu, co on powiedział!’” - czytamy.
Jan Pietrzak o Niemczech, imigrantach i obozach. Co dokładnie powiedział?
Jan Pietrzak podczas rozmowy na antenie Telewizji Republika 31 grudnia mówił o działaniach niemieckiego rządu związanych z nielegalnymi imigrantami. Słowa satyryka i publicysty wywołały liczne komentarze w internecie. Cytowana jest głównie część wypowiedzi, dotycząca niemieckich obozów koncentracyjnych na ziemiach polskich.
Tutaj mam okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki. Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców. I tam będziemy zatrzymywać tych imigrantów, wpychanych nam nielegalnie, przez Niemców. Nielegalnie nie są ci ludzie, którzy uciekają do lepszego świata. Nielegalne są te władze, które ich wpuszczają. Czyli nielegalne są Niemcy, ich hasło witające przybyszów było nielegalne, pozatraktatowe, niezgodne z jakimikolwiek prawami. To jest nielegalna działalność niemiecka. Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku, bo zdaje się, że na głowę zaczynają nam bardzo wchodzić, a mnie to denerwuje
— powiedział Jan Pietrzak.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Burza po słowach Jana Pietrzaka. Jak brzmiała pełna wypowiedź? „Powinniśmy na to się uczulić w nadchodzącym roku”. WIDEO
Zawiadomienie do prokuratury
Na gorącej dyskusji i burzy w sieci sprawa się jednak nie kończy. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z wypowiedzią satyryka, z kolei minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że „poprosił”, aby sprawą zajął się prokurator krajowy Dariusz Barski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest zawiadomienie do prokuratury ws. słów Pietrzaka. Adam Bodnar: Poprosiłem prokuratora krajowego o zajęcie się sprawą
W sieci można odnaleźć także głosy internautów, którzy stwierdzają, że wypowiedź satyryka została wyrwana z kontekstu i przypominają artykuły z 2015 roku, w których informowano, że Niemcy planowali umieścić imigrantów w barakach w obozach koncentracyjnych znajdujących się na ich terytorium.
CZYTAJ TAKŻE: Dyskusja wokół słów Jana Pietrzaka. Świetlik: „Wypowiedź wyrwana z kontekstu i przekręcona o 180 stopni, bo mamy antymedia”
Ziemkiewicz komentuje
Dyskusję i burzę wokół słów Pietrzaka skomentował także Rafał Ziemkiewicz, prezentując - jak to publicysta ma w zwyczaju - nieco inną perspektywę.
Histeria wokół „okrutnego żartu” Pietrzaka jest pińćsetną odbitką spod zdartej sztancy paniki moralnej „ło Jezu, co on powiedział!”. Że ZOMO, że gorszy sort, że biedronka, że kondominium, sratatata… Codzienna pasza dla nienawiści leminga, żeby nie zaczął zauważać i myśleć
— napisał w serwisie X.
Publicysta „DoRzeczy” odniósł się także do zapowiedzi ze strony ministra sprawiedliwości Adama Bodnara:
Dajcie człowieka, podstawa prawna się znajdzie - jak uczył klasyk działania „zgodnie z prawem, tak jak my je rozumiemy”
olnk/X/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/676679-ziemkiewicz-histeria-wokol-okrutnego-zartu-pietrzaka