Zalecenia Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny stwierdzają, że odległość turbin wiatrowych od zabudowań mieszkalnych powinna wynosić co najmniej 2 kilometry. Stanowisko to zdecydowanie odbiega od propozycji większości sejmowej, która chce skrócić tę odległość zaledwie do trzystu metrów.
Projekt nowelizacji przepisów dotyczących budowania farm wiatrowych w Polsce został zgłoszony w parlamencie przez Koalicję Obywatelską i Polskę 2050.
W myśl tych założeń, wiatraki miałyby być budowane nawet 300 metrów od zabudowań mieszkalnych. Została też zgłoszona propozycja, by rozszerzyć katalog strategicznych inwestycji o elektrownie wiatrowe, co skutkowałoby brakiem konieczności analizowania zgodności ich położenia z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zgodnie ze zmianami w prawodawstwie, otwarta zostałaby też ścieżka do ewentualnych wywłaszczeń pod inwestycje w odnawialne źródła energii.
Nowelizacja miałaby dotyczyć ustawy, która weszła w życie w marcu 2023 r., a która przewidywała, że turbiny wiatrowe mogą być budowane co najmniej 700 metrów od zabudowań mieszkalnych, co zastępowało ówczesne zapisy o dziesięciokrotności maksymalnej wysokości turbiny wiatrowej, co przyjęło się jako tzw. reguła 10H.
Opinia Państwowego Zakładu Higieny
W kontekście dopuszczalnych odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnych swoją ekspertyzę wydał w 2016 roku Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego. Stwierdzono w niej, że minimalną odległością turbin wiatrowych od domów powinny być dwa kilometry.
Farmy wiatrowe zlokalizowane w zbyt bliskiej odległości od zabudowań przeznaczonych na pobyt stały ludzi mogą mieć negatywny wpływ na komfort życia i stan zdrowia mieszkańców żyjących w ich sąsiedztwie
— czytamy w raporcie.
Rekomendacja dwukilometrowej odległości wynika według PZH z „krytycznej oceny publikowanych wyników badań w recenzowanych czasopismach naukowych w zakresie wszystkich potencjalnych czynników ryzyka dla przeciętnych odległości”. Wyszczególniono, jakie czynniki ryzyka występują w stosunku do odległości turbin wiatrowych względem zabudowań mieszkalnych.
Efekt migotania cieni
Wśród szczególnie uciążliwych dla mieszkańców skutków budowania turbin wiatrowych zbyt blisko ich domostw jest tzw. efekt migotania cieni, który również został odnotowany w rekomendacjach PZH.
Problem został też podjęty przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości Annę Kwiecień, która zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, dokumentujące skutki efektu migotania cieni. Wideo przedstawia cykliczny, pulsujący spadek napięcia elektrycznego w domu mieszkalnym. Kwiecień oświadczyła, że w wyniku tego rodzaju niedogodności, wartość nieruchomości sąsiadujących z wiatrakami dramatycznie spada.
To już rozumiecie dlaczego wartość nieruchomości w sąsiedztwie takiego wiatraka leci na łeb na szyję… chwilę po ustawieniu
— podkreśliła we wpisie posłanka.
CZYTAJ TEŻ:
pn/TVP Info/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/673095-pzh-alarmuje-nowela-ustawy-wiatrakowej-rodzi-wiele-zagrozen