„Nasi rodacy to są nasi najlepsi ambasadorzy. Żyją w miejscach odległych, a jednak pięknie kultywują polską tradycję, język, reprezentują nas. Przez ich wizerunek też jest postrzegana Polska, bardzo wiele mogą zdziałać dla wizerunku Polski i to robią” - powiedziała w rozmowie z PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.
Musimy wspierać Polonię amerykańską w kultywowaniu polskości
Wicemarszałek Sejmu w sobotę i niedzielę przebywała z wizytą w Stanach Zjednoczonych; odwiedziła Chicago.
Małgorzata Gosiewska pytana o Polonię zwróciła uwagę, że są to już kolejne pokolenia naszych rodaków, którzy znają język polski, polską historię, organizują uroczystości patriotyczne, uczą dzieci polskiej mowy i tradycji. Wskazała, że to jest coś, co my - jako Polska - musimy wspierać.
Przez lata Polonia pomagała nam, była naszym wsparciem. Kiedy wprowadzono stan wojenny, to właśnie Polonia motywowała społeczeństwa różnych krajów, tu w Stanach Zjednoczonych również, do organizacji pod ambasadami wspierających manifestacji. My to czuliśmy i to było dla nas ważne
— zaznaczyła.
Jak podkreśliła wicemarszałek, teraz my powinniśmy odwzajemnić to, co wcześniej dostawaliśmy.
Stać nas na to, by finansować organizacje polonijne oraz naukę języka wśród nowych pokoleń, ale też w środowiskach, gdzie ten język już wygasł, ale rodzice czują się Polakami i są gotowi posłać swoje dzieci do szkół
— wyjaśniła.
Instytut Kolbego i inne projekty dla Polonii
Wicemarszałek Sejmu wskazała, że powinno się również umożliwić częstszy przyjazd młodzieży polonijnej do Polski, choć to już się tak naprawdę dzieje.
Rokrocznie te środki na Polonię są zwiększane z budżetu państwa. Co roku staramy się bardziej profesjonalizować w tych dzianiach. Po to został powołany chociażby Instytut Kolbego, bardzo ważna instytucja, która już jest ceniona przez naszych rodaków. Polacy widzą zupełnie nową jakość w zakresie tworzonych projektów czy przekazywanych środków
— zaznaczyła Gosiewska.
Polityk zwróciła uwagę, że środki na szkoły czy promocję języka są w dużej mierze nakierowane na młodych ludzi i nowe pokolenia.
Tu na przykład na młodych Amerykanów polskiego pochodzenia, którzy będą w przyszłości utrzymywać związki z Polską, ale też budować swoją pozycję w Stanach Zjednoczonych
— wyjaśniła.
Miesiąc Dziedzictwa Polskiego
Pytana o swoją wizytę w USA, Gosiewska wyjaśniła, że choć trwała dwa dni, to udało się przeprowadzić wiele rozmów i spotkań. Wicemarszałek w sobotę wzięła udział m.in. uroczystości podniesienia flagi Polski na Daley Plaza w centrum Chicago inaugurującej Miesiąc Dziedzictwa Polskiego.
Ta flaga po raz pierwszy została podniesiona w tym miejscu, choć Miesiąc Dziedzictwa Polskiego to już tradycja w Chicago
— dodała.
Fundacja „Dar Serca” i 95-lecie Związku Klubów Polskich w USA
Zwróciła również uwagę na spotkanie w siedzibie fundacji charytatywnej „Dar serca”. Przypomniała, że celem fundacji jest pomoc dzieciom przyjeżdżającym z Polski, ale też z innych krajów, do USA na eksperymentalne leczenie.
W budynku fundacji znajdują swoje miejsce, swój drugi dom, gdzie ten trudny czas leczenia mogą przemieszkać w dobrych warunkach, właśnie dzięki zbieranym cały czas środkom wśród różnych organizacji polonijnych
— zaznaczyła.
Wicemarszałek wyjaśniła, że zasadniczym celem wizyty w Chicago była uroczystość 95-lecia Związku Klubów Polskich w USA, gdzie zasiadała w komitecie honorowym uroczystości.
Ale to także 150-lecie Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego w Ameryce. Organizacji, która finansowała przez lata szkolnictwo polskie w Stanach Zjednoczonych
— dodała.
„Piękne, polskie świadectwo społeczności lokalnej”
Dopytywana o znaczenie takich wizyt oceniła, że są one ważne, ponieważ Polonia czuje wtedy, że jej działania są widziane i cenione w Polsce.
I w Chicago, i w Nowym Jorku, ale też w wielu miejscach odległych od tych wielkich skupisk polonijnych, gdzie też żyją i działają Polacy, gdzie dają piękne polskie świadectwo społeczności lokalnej
— wskazała.
Gosiewska zwróciła także uwagę, że w niedzielę „udała się rzecz bardzo ważna dla Polonii”.
Mieliśmy prezentację karty pocztowej wyprodukowanej przez Pocztę Polską. Jest to pierwsza karta z serii poświęconej polskim kościołom w Chicago
— przekazała.
Wyjaśniła, ze kartki pocztowe będą przedstawiać kościoły, które były budowane od momentu, kiedy Polacy zaczęli przyjeżdżać do Chicago.
Ciężko pracując, zarabiając niewielkie pieniądze, odkładali grosz do grosza, cent do centa, by budować polskie kościoły, by tworzyć polskie miejsca, domy, gdzie będą mogli modlić się po polsku, spotykać się, dzielić się opłatkiem, uczyć dzieci języka polskiego
— wskazała wicemarszałek.
CZYTAJ TAKŻE:
PAP/rdm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/665010-gosiewska-polonia-bardzo-wiele-moze-zdzialac-dla-polski