„Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro od wyroku warszawskiego sądu, bezzasadnie zdejmującego z przedsiębiorcy odpowiedzialność cywilną wobec kobiety poszkodowanej w wypadku jego autokaru w Serbii w 2008 roku” - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Łukasz Łapczyński.
Wypadek w Serbii i jego ofiary
Do wypadku autokaru z 66 polskimi turystami wracającymi z pobytu w Bułgarii doszło 11 lipca 2008 roku w serbskiej miejscowości Indija, 20 kilometrów od Belgradu. W wypadku zginęło sześć osób, w tym dwoje dzieci, a 60 osób trafiło do szpitala. Winnym wypadku był kierowca polskiego autokaru.
Autokarem podróżowała powódka. W wyniku wypadku doznała ona bardzo poważnych obrażeń ciała, m.in. trwałego uszkodzenia obu rąk, a także szkód psychicznych. Kobieta do tej pory ma problem z codziennym funkcjonowaniem i nie jest w stanie samodzielnie opiekować się dwójką swoich dzieci
— wyjaśnił prokurator Łukasz Łapczyński.
Pozew i przypozwanie ws. zadośćuczynienia
W pozwie skierowanym do Sądu Okręgowego w Warszawie w grudniu 2009 roku, wniosła o zasądzenie od towarzystwa ubezpieczeniowego kwoty 270 tys. złotych wraz z ustawowymi odsetkami tytułem zadośćuczynienia, skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres od wypadku do dnia wytoczenia powództwa, a także renty na zwiększone potrzeby w wysokości 2 tys. złotych
— przypomniał rzecznik PK.
O oddalenie powództwa wniosło wtedy towarzystwo ubezpieczeniowe, które we wniosku wskazało, że nie ponosi odpowiedzialności za skutki wypadku, ponieważ autokar nie miał tzw. Zielonej Karty, która obowiązywałaby w dniu zdarzenia na terytorium Serbii. „Równocześnie ubezpieczyciel poinformował sąd, że podjął decyzję o możliwości wypłat dla poszkodowanych w drodze szczególnego wyjątku. W przypadku powódki kwota ta wynieść miała 230 tys. złotych” - zaznaczył prokurator.
Następnie powódka przypozwała właściciela przedsiębiorstwa usługowo-handlowego, do którego należał autokar. Przedsiębiorca wniósł o oddalenie powództwa, wskazując, że od konsekwencji prawnych wypadku chroni go ubezpieczenie OC autokaru
— przekazał.
Pierwszy wyrok i apelacja
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł 17 grudnia 2013 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie, który zasądził na rzecz poszkodowanej kobiety ponad 230 tysięcy zł od towarzystwa ubezpieczeniowego.
Ubezpieczyciel został także zobowiązany do odpowiedzialności za skutki wypadku na przyszłość. Powództwo w stosunku do przedsiębiorcy sąd oddalił
— podał.
Apelację od tego wyroku wniósł ubezpieczyciel, który domagał się oddalenia powództwa lub ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z 15 października 2014 roku oddalił powództwo, wskazując, że Sąd Okręgowy w Warszawie wadliwie przyjął, że autokar objęty był dodatkowym ubezpieczeniem OC w ruchu zagranicznym
— przypomniał prokurator.
Sprawa trafiła przed Sąd Najwyższy jako skarga kasacyjna z powództwa poszkodowanej kobiety. Sąd Najwyższy stwierdził wówczas, że Sąd Apelacyjny w Warszawie zbyt pobieżnie przeanalizował ogólne warunki ubezpieczenia autokaru i że mogło być tak, że dodatkowa umowa dla ruchu zagranicznego została zawarta automatycznie. Potwierdzenie tego, wymaga jednak przeprowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego. Sprawa została więc przez SN przekazana do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie
— wyjaśnił.
Oddalenie powództwa
Zauważył, że w kolejnym postępowaniu nie ujawniono żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić, że pomiędzy przedsiębiorcą a towarzystwem ubezpieczeniowym doszło do zawarcia umowy ubezpieczenia tzw. Zielonej Karty.
W efekcie sąd wyrokiem z 23 maja 2018 roku oddalił powództwo przeciwko towarzystwu ubezpieczeniowemu
— przekazał.
Z orzeczeń sądów zapadłych w tej sprawie wynika zatem, że ani przedsiębiorca, ani ubezpieczyciel – nie ponoszą odpowiedzialności cywilnej wobec poszkodowanej kobiety
— ocenił.
Skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego
Ze sprawą zapoznał się Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który w kwietniu 2021 roku skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z 17 grudnia 2013 roku w zakresie zwolnienia z odpowiedzialności za szkodę właściciela przedsiębiorstwa komunikacyjnego. We wniesionej skardze nadzwyczajnej zarzucił sądowi naruszenie prawa poszkodowanej do rzetelnej procedury.
Skarżący zauważył, że w toku sprawy strony nie dostarczyły żadnego dokumentu, który potwierdziłby zawarcie umowy ubezpieczenia działającej na terenie Serbii, a sąd orzekający bez żadnych podstaw przyjął, że fakt zawarcia umowy miał wynikać z zeznań świadków. Tymczasem świadkowie wprost zeznali, że właścicielowi przedsiębiorstwa Zielona Karta nigdy nie została wydana. On sam również nie zwracał się o jej wydanie do ubezpieczyciela. Sąd przyjął dodatkowo niedopuszczalne zdaniem skarżącego wnioskowanie, zgodnie z którym zawarcie umowy miało w sposób dorozumiany wynikać z faktu, że autokar został wpuszczony przez służby celne Serbii
— zaznaczył rzecznik PK.
We wniesionej skardze nadzwyczajnej Prokurator Generalny wskazał również, że zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za szkody wywołane jego ruchem.
Zwolnienie z tej odpowiedzialności może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy szkoda nastąpiła w wyniku siły wyższej, wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą prowadzący działalność nie ponosi odpowiedzialności. W przedmiotowej sprawie żadna z powyższych sytuacji nie miała miejsca
— podkreślił.
Dodał, że w skardze nadzwyczajnej Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w zakresie dotyczącym odpowiedzialności przedsiębiorcy i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie.
SN: Doszło do przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów
Sąd Najwyższy podzielając zasadność zarzutów skargi nadzwyczajnej stwierdził, że w powyższej sprawie doszło do przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów, na skutek czego błędnie ustalono stan faktyczny i choć strony nie dostarczyły żadnych dokumentów potwierdzających zawarcie przez właściciela autokaru umowy ubezpieczenia o odpowiedzialności cywilnej za wypadki w ruchu zagranicznym, sąd pierwszej instancji przyjął, że taką umowę zawarto
— podał.
Sąd orzekający poprzez niewłaściwe zastosowanie prawa i brak wszechstronnego wyjaśnienia sprawy naruszył zasadę ochrony zaufania obywateli do państwa, a w konsekwencji stwierdzonych uchybień naruszone zostały sprawiedliwość proceduralna i prawo uczestnika postępowania do rzetelnej procedury sądowej
— wyjaśnił.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok w zaskarżonej części stwierdzając, że dalsze jego obowiązywanie skutkowałoby utrzymaniem stanu niesprawiedliwości w postaci braku zadośćuczynienia powódce za doznaną krzywdę. Uchylając kwestionowane orzeczenie, przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Warszawie
— dodał prok. Łukasz Łapczyński.
rdm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/649611-sn-uwzglednil-skarge-ws-wypadku-autokaru-w-serbii-w-2008-r