Światowa Lekkoatletyka (World Athletics) - międzynarodowa organizacja zrzeszająca krajowe federacje lekkoatletyki, zakazała startu transpłciowym/zmiennopłciowym kobietom, czy też mężczyznom za nie się podającym, udziału w konkurencjach z paniami. Ledwie tydzień wcześniej mistrzem i rekordzistą Włoch w biegu pań na 200 metrów został prawdziwy łowca nagród facet, który nie ma nawet „homologacji” na kobietę.
Niespokojnie we Francji! Regularne starcia z policją. Internet huczy od komentarzy: „Polska to dziś wzór normalności i bezpieczeństwa” Niemcy zapłacą reparacje Tanzanii? Chcą się rozliczyć z kolonialną przeszłością. A co z pieniędzmi dla Polski za II wojnę światową?
Na Zachodzie trwa prawdziwa „wojna” cywilizacyjna o zachowanie resztek rozsądku, porządku społecznego opartego o oczywistą naukową prawdę, iż są kobiety i mężczyźni różniący się biologicznie. Choć np. pani Magdalena Środa w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim stwierdziła coś dokładnie odwrotnego.
Nie mamy ani jednej cechy…ani genetycznej, ani fizjologicznej, ani medycznej, która by jednoznacznie decydowała kto jest kobietą, a kto mężczyzną
Bez względu na to jakiej egzegezy tej wypowiedzi byśmy nie dokonali, to są zwykłe brednie głoszone przez osobopostać z tytułem naukowym. Traktować ja należny jako miarę poziomu szaleństwa, zaczadzenia miazmatami genderowej ideologii, która głosiła, że płeć jest konstruktem kulturowym, a teraz w ogóle zaprzecza istnieniu płci. Magdalena Środa nowymi bredniami odwołała swe brednie wcześniejsze. Ale jej wyznawczynie i wyznawcy i tak będą walczyć o prawa nieistniejących kobiet. Nie będziemy snuć rozważań na temat tego, po czym nie da się rozpoznać, że Magdalena Środą jest kobietą, ale jedno jest pewne - jej teorii nie podziela niejaki/niejaka Valentina vel Fabrizio Petrillo. Choć podaje się za kobietę, to jeszcze nie wyrobił sobie homologacji - nie ma papierów, które urzędowo to potwierdzają, więc uznajemy, że póki co jest mężczyzną, ale za to rekordzistką, mistrzynią kobiet Włoch w biegu na 200 metrów w kategorii wiekowej 50-54 lata.
Petrillo przez lata jakoś tam uprawiał sport, ale nigdy sukcesów nie odnosił, a tu jak raz w 2019 przypomniało mu się, że jest kobietą, więc z paniami zaczął konkurować. W papierach ma jak byk napisane, że mężczyzną Fabriziem jest, żadnych procedur medycznych nie przeszedł, ale włoska federacja lekkoatletyki dopuściła go do startów, więc od 4 lat wygrywa co się da i rekordy bije. W sumie ma ich już 9, a ostatni tytuł zdobył i rekord pobił 12 marca na mistrzostwach Włoch w Ankonie.
Jak się okazało Petrillo wygrał z samymi faszystkami. Panie, znając jego wcześniejsze wyczyny zażądały, by na zawodach chociaż do ich szatni i pod natryski nie mógł im wchodzić, więc przygotowano dla niego oddzielne pomieszczenia. W odpowiedzi na jawną dyskryminację Petrillo na Facebooku oznajmił, że jest traktowany jak Żydzi w nazistowskich Niemczech, a przeciwnicy jego startów i pluskania się pod natryskami z paniami są jak Hitler. Swoje zwycięstwa zadedykował organizacji GruppoTrans, której szefuje właściciel sex shopu dla fetyszystów i osób lubiących się przebierać, czy coś tam. Sława rekordzisty Petrillo dotarła aż na wyspy brytyjskie, więc BBC nakręciło o nim film. Petrillo zwierza się w nim, że zakładał ciuszki własnej matki, a żonie to je nawet kradł.
Wiadomo jednak, że jest przynajmniej jeden Brytyjczyk, któremu wyczyny Petrillo nie bardzo się podobają. To były rekordzista świata, mistrz i wicemistrz olimpijski w biegach na 1500 i 800 metrów, a obecnie szef światowej federacji lekkoatletyki Sebastian Coe. Federacja właśnie ustanowiła, że z dniem 31 marca żadni faceci podający się za kobiety - tacy, którzy przeszli cały proces dojrzewania jako mężczyźni, a teraz mają jakieś tam mniemania, czy kaprysy, nie będą w organizowanych pod jej auspicjami zawodach rywalizować z paniami o trofea, Po głosowaniu przez Radę World Athletics Coe oznajmił, że zrobiono to, by chronić kobiecy sport.
Jedna droga do zaszczytów się zamyka, ale nowe otwierają. Skoro nie można wygrać z paniami w zawodach, to może chociaż można zostać kobietą roku, jak niejaki/niejaka Leigh Finke, który/która przez 36 lat życia był/była mężczyzna, a teraz jest kobietą. Tytułem kobiety roku w stanie Minnesota uhonorował go magazyn „USA Today”. Finke w listopadzie został wybrany jako pierwsza osoba zmiennopłciowa do stanowego Kongresu. Niczym się jeszcze w nim nie zasłużył/a, ale nie szkodzi. Komentatorzy stacji Fox News zauważyli, że Barack Hussein Obama dostał pokojowego Nobla za nic, tylko za to, że jest - prezydentem. Była sekretarz prasowa Białego Domu za prezydentury Trumpa - Kayleigh McEnany zastanawia się czy zostało coś jeszcze dla biologicznych kobiet, skoro faceci mogą im zaszczyty odbierać
Konkurentów do tytułu kobiety roku będzie przybywać (czegoś takiego jak „mężczyzna roku” nie ma, bo byłby to objaw patriarchatu, mizoginii, czy czego tam). Wicesekretarz zdrowia Rachel Levine na konferencji pediatrycznej w Connecticut oznajmił/a, że jednym z priorytetów administracji Bidena w dziedzinie opieki medycznej będzie przeprowadzenie ustawy zezwalającej dzieciom poddawanie się procedurze zmiany płci. Teraz faszerować się i pod nóż iść, by płeć im „przerabiano” mogą ochotnicy, którzy skończyli 18 lat. W przypadku młodszych procedury sądowe, medyczne z psychiatrami, psychologami są skomplikowane i długotrwałe. A postępowo byłoby rach ciach i po sprawie - był Bogdan, jest Marysia.
Sam/a Levine, który/która jest psychiatrą i pediatrą zorientował/a się, że jest kobietą dopiero w wieku 55 lat lat. Tyle lat życia zmarnowane w fałszywym przekonaniu, że się mężczyzną jest. Ale jak już tę nową płeć w sobie odkrył to trach - ogólnokrajową „Kobietą Roku” 2021 magazynu ‘USA Today” został. Umówmy się, żadnego tytułu „Mężczyzny Roku” by się nigdy nie dosłużył, a tu proszę jak miło i zaszczytnie. Jeszcze do niedawna Levine miał/a w rządzie zmiennopłciowego kolegę/koleżankę transwestytę - wiceministra energetyki Sama Brintona, ale ten został z rządu wyrzucony po tym, jak okazało się, że grasuje po lotniskach i notorycznie kradnie bagaże z damskimi ubraniami.
Z powodu naszego zacofania nie mamy jeszcze do czynienia z tak powszechnym genderowym, transpłciowym szaleństwem jak na Zachodzie. Jest szansa, że zanim ono w Polsce rozkwitnie to tam się zakończy, więc nie będzie czego bezmyślnie naśladować. Nadzieję dają decyzje takie jak federacji World Athletics, czy ostatnio skandal w Szkocji, gdzie osadzenie gwałciciela w celi z kobietami, tylko dlatego, że się za kobietę podawał, kosztowało Nicole Sturgeon tekę premier.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/639897-swiatowa-mesko-damska-wojna-zmiennoplciowa