„Jako pełnomocnik rządu deklaruję wsparcie prawne i pomoc w tego typu kwestiach. Prokurator generalny może złożyć wniosek do TK” - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, oferując pomoc dr. Zbigniewowi Martyce. Lekarz został zawieszony w prawach do wykonywania zawodu z powodu jego wypowiedzi nt. pandemii koronawirusa.
Pod koniec stycznia w Sejmie odbyło się posiedzenie parlamentarnego zespołu ds. funkcjonowania izb lekarskich, z udziałem przedstawicieli RPO oraz Ministerstwa Sprawiedliwości. Zaproszono na nie także dr. Zbigniewa Martykę.
Jak opisuje sprawę Radio Maryja, W grudniu 2022 roku Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie odebrał dr. n. med. Zbigniewowi Martyce prawo do wykonywania zawodu na jeden rok. Specjalista ds. chorób zakaźnych był oskarżany m.in. o to, że kwestionował zasadność stosowania masek ochronnych oraz masowe testowanie społeczeństwa w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
„Każda moja wypowiedź jest oparta o wyniki badań”
Lekarz opowiedział o zarzutach, które mu postawiono i samej rozprawie.
Podpisałem list [do władz - red.] w którym apelowaliśmy o ostrożność, żeby nie przymuszać ludzi do szczepień. Zalecaliśmy ostrożność, żeby nie przymuszać ludzi do szczepień, do zastosowania preparatu, który jest eksperymentalny, ponieważ jego dopuszczenie było warunkowe
— opowiedział dr Martyka na posiedzeniu zespołu w Sejmie.
To zalecenie ostrożności i nieprzymuszania pacjenta do poddawania się procesom medycznym zostało potraktowane jak coś wyjątkowego złego, a tymczasem zawsze, w każdej sytuacji, powinniśmy zachowywać ostrożność i rozwagę. Lekarz ma obowiązek przekazać pacjentowi każde „za” i „przeciw” (…). Nie można ukrywać przed pacjentem, że proponowana terapia może skutkować negatywnymi skutkami. Nie ma preparatów i nie ma medykamentów całkowicie bezpiecznych. Każdy ma określoną listę możliwych działań ubocznych i pacjent ma prawo o tym wiedzieć. Zatajanie takiej informacji przed pacjentem jest naruszeniem kodeksu etyki lekarskiej
— podkreślał lekarz.
Pacjent musi wiedzieć, jakie będą konsekwencje niepoddania się leczeniu i jakie możliwe konsekwencje kiedy zastosuje się proponowany sposób postępowania medycznego. Okazuje się, że jeśli idzie o szczepionki, to nie jest to temat dozwolony
— dodał.
Zarzutem głównym było to, że przedstawiłem informacje, które nie mają poparcie we współczesnej wiedzy medycznej. Tymczasem każda moja wypowiedź jest oparta o wyniki badań naukowych, których jest coraz więcej
— tłumaczył dalej. Jak poinformował badania te „w liczbie ponad 700 zostały przesłane przed rozprawą do Okręgowe Sądu Lekarskiego”, a sama rozprawa została utajniona.
Wiceszef MS deklaruje wsparcie
Po stronie dr. Martyki stanął obecny na spotkaniu wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Wskazywał on na „wiele wątpliwości” dot. regulacji ws. postępowań dyscyplinarnych lekarzy.
Pana doktora pozbawiono prawa do obrony w rzeczywistości, naruszono też pańskie uprawnienia (…)
— mówił. Zdaniem przedstawicieli resortu sprawiedliwości zarzuty stawiane doktorowi Martyce były wątpliwe, a prokuratura ma objąć sprawę nadzorem.
Wolność słowa, wolność lekarza i swoboda prowadzenia działalności medycznej. Trybunał Konstytucyjny już raz orzekał w bardzo podobnej sprawie, chodziło o kwestionowanie jednego lekarza przez drugie
— powiedział Warchoł i podkreślił, że jeden z przepisów kodeksu etyki lekarskiej może być niekonstytucyjny. Zgodnie z nim lekarz powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza, w szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób.
Czy to jest knebel na lekarzy? Czy to jest cenzura? Czy jest to podyktowane troską o właściwy sposób leczenia? Co powinno brać górę - solidarność zawodowa czy odpowiedzialność lekarza za leczenie pacjenta?
— pytał.
Jako pełnomocnik rządu deklaruję wsparcie prawne i pomoc w tego typu kwestiach. Prokurator generalny może złożyć wniosek do TK
— mówił. Wiceminister podkreślił jednocześnie, że jeżeli zaskarżenie wyroku Krakowskiej Izby Lekarskiej do Naczelnego Sądu Lekarskiego w Warszawie nie przyniesie efektu, powinien złożyć kasację do Sądu Najwyższego.
Kasacja może być wniesiona na podstawie uchybień wskazanych w kodeksie postępowania lekarskiego
— wyjaśnił Marcin Warchoł.
W sprawie postępowań dyscyplinarnych ws. ograniczenia wolności za prezentowanie poglądów nt. pandemii koronawirusa reagował także Rzecznik Praw Obywatelskich.
Spraw indywidualnych wpłynęło kilkanaście. (…) Formułowaliśmy wówczas wystąpienia do właściwych organów
— opowiedziała Anna Białek z biura RPO, tłumacząc jednocześnie, że kompetencje biura były w tych sprawach ograniczone.
Prezentowanie poglądów, które nie pozostają w zgodzie z przeważającym stanowiskiem nauki, ale znajdują poparcie w rzetelnych badaniach, nie mogą prowadzić do podejmowania względem lekarzy działań dotyczących odpowiedzialności zawodowej
— zacytowała słowa RPO Marcina Wiącka.
Dlatego Rzecznik zwracał uwagę na konieczność uwzględniania w toczących się postępowaniach uwzględnienia wszelkich dowodów, w tym wiarygodnych badaniach
— tłumaczyła dalej Anna Białek.
Dr Martyka vs. dziennikarki TVN i dr Grzesiowski
Na tym nie koniec, ponieważ dr Zbigniew Martyka w ostatnich dniach złożył prywatny akt oskarżenia przeciw dziennikarkom Anicie Werner i Katarzynie Górniak z TVN.
Teraz oskarżone przed sądem będą musiały udowodnić, iż rzeczywiście „głosiłem publicznie serię covidowych bzdur”. Dowód będzie musiał się opierać na faktach i wynikach badań. Tutaj opinia mainstreamowych celebrytów nie będzie miała znaczenia
— napisał lekarz na Facebooku.
W ciągu najbliższych kilku dni do właściwego wydziału karnego zostanie złożony akt oskarżenia przeciw dr Pawłowi Grzesiowskiemu
— poinformował dr Martyka.
olnk/rp.pl/Radio Maryja/dorzeczy.pl/wPolityce.pl/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/634182-ministerstwo-sprawiedliwosci-po-stronie-dr-martyki