Portal Onet.pl twierdzi, że tłumacz, który błędnie przetłumaczył konferencję ministrów z Polski i Niemiec na temat katastrofy ekologicznej na Odrze „doprowadził do międzynarodowego skandalu”. „Są tacy, którzy wierzą w spisek — tłumacz miał być podstawiony przez TVP Info, które potrzebowało wypowiedzi bagatelizujących skażenie” - piszą autorzy tekstu. Sam tłumacz, wypowiadając się anonimowo, wyjaśnia całą sytuację, mówiąc m.in. o fatalnej akustyce miejsca, w którym odbywała się konferencja.
CZYTAJ TAKŻE:
Czemu zaprzeczał niemiecki minister?
Według Onetu, pomyłka tłumacza doprowadziła nie tylko do „skandalu międzynarodowego”, ale również ułatwiła rządowi PiS oraz telewizji publicznej „dowodzić, że żadnego skażenia śmiercionośną rtęcią nie ma”.
Portal najpierw opisuje spotkanie ministrów środowiska Polski i Niemiec (reprezentowanych przez szefa resortu środowiska landu Brandenburgia, Axela Vogla), później - pomyłkę w tłumaczeniu pytań.
Przedstawiciel TVP Info zapytał Vogla w Szczecinie dwa dni później: - Ponieważ marszałek województwa lubuskiego napisała na Twitterze, że w bezpośredniej rozmowie z panem… Że pan potwierdził jej osobiście, że stężenie rtęci było tak wysokie, że nie można było określić skali. Czy pan wypowiedział takie słowa? Na jakiej podstawie? – zapytał. - Ta wypowiedź jest mi absolutnie nieznana. Wskazaliśmy, że stwierdziliśmy w Odrze wysokie wartości pH, które mogą działać toksycznie, nie możemy jednak wyjaśnić dlaczego – powiedział Vogel
— pisze Onet.
(…)fraza „ta wypowiedź jest mi absolutnie nieznana” z miejsca została podchwycona przez kontrolowane przez PiS media, które próbują bagatelizować skalę katastrofy ekologicznej, by chronić władzę przed gniewem wyborców
— wskazują autorzy tekstu na portalu -Andrzej Stankiewicz oraz Paweł Pawlik.
Zauważają przy tym, że w polskim pytaniu padło słowo „rtęć”, jednak zabrakło go w niemieckim tłumaczeniu, dlatego Vogel nie miał na myśli obecności rtęci w wodzie. Także niemiecki minister prostował później, że jego zaprzeczenie odnosiło się do rzekomej wypowiedzi o tym, że woda z Odry może poparzyć ręce. Obecności rtęci Vogel nie zaprzeczał, stwierdził jedynie, że to nie ona spowodowała pomór ryb.
Czy tłumacz był „podstawiony”?
Stankiewicz i Pawlik postanowili wyśledzić, jak doszło do pomyłki, a przy tym, niby dystansując się od różnych teorii na temat działań tłumacza, piszą:
Są tacy, którzy wierzą w spisek — tłumacz miał być podstawiony przez TVP Info, które potrzebowało wypowiedzi bagatelizujących skażenie.
Następnie obwieszczają, że udało im się dotrzeć do tłumacza, który zaprzeczył, jakoby działał na zlecenie PiS-u czy TVP, a co więcej - cieszy się szacunkiem w swoim środowisku zawodowym, a jego współpracownicy - anonimowo, podobnie jak sam tłumacz - oceniają, że „nie ma możliwości, aby na zlecenie Kurskiego celowo źle przetłumaczył konferencję”.
Tłumacz niewymieniony w tekście z nazwiska przekonuje, że pomyłka była spowodowana najprawdopodobniej złą akustyką sali, w której odbywała się konferencja.
W mojej pracy działam bezstronnie i obiektywnie, już 25 lat. Niestety czasami zdarzają się tego rodzaju trudności, szczególnie w pracy a vista [bez przygotowania]. Wyrażam ubolewanie z powodu powstałej nieścisłości
— mówi.
„Rtęć była.(…). Ziemia jest płaska. Panów redaktorów wczoraj porwali kosmici”
Tekst Onetu, a zwłaszcza jego fragment o spisku, był komentowany m.in. przez dziennikarzy TVP, przez którą miał być „podstawiony” tłumacz, ale również przez polityków.
Coraz zabawniejsze te teksty Stankiewicza.
Hej, halo, Onecie!!!! Ale żadnego skażenia rtęcią nie ma. Potwierdzają to i polskie i niemieckie służby. Ba, potwierdziła to nawet słynna p. Polak z PO, że wiedziała to od Niemca z Zielonych, tylko nie powiedziała. Dlaczego znów kręcicie?
Rtęć była. Tłumacza podstawiło TVP Info. Ziemia jest płaska. Panów redaktorów wczoraj porwali kosmici, to napisały ich repliki ;)
aja/Twitter, Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610988-onet-o-rteci-i-tlumaczu-dlaczego-znow-krecicie