Zasłużonego dyrektora Teatru Dramatycznego, dramaturga Tadeusza Słobodzianka, po dziesięciu latach sprawowania tej funkcji zastąpiła reżyser Monika Strzępka. Oficjalnie sprawę rozstrzygnął konkurs, a więc wypracowania, które oceniała komisja.
Kolejny raz pokazuje to absurd jakoby obiektywnych konkursów, które mają decydować o nominacjach na wysokie stanowiska. Ale skoro to „Koncepcja programowa” dała zwycięstwo nowej dyrektor, warto po nią sięgnąć. Zwłaszcza że dotychczasowy szef przedstawiał po prostu ciekawy program teatru.
Jesteśmy dziś w miejscu, z którego widać koniec świata. Wyraźniej niż kiedykolwiek
– wieści Strzępka. Zgodziłbym się, że widać koniec naszej cywilizacji, a z pewnością koniec teatru, bo to można wyczytać z manifestu nowej dyrektor, ale nie uprzedzajmy…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/584562-teatrowi-biada-dadza-lamentowac-mlodym-sklonnym-do-tego