Publicysta „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński zakpił ze zdęcia zamieszczonego na profilu Wojsk Obrony Terytorialnej przedstawiającego żołnierza patrolującego granicę konno. „Najnowocześniejszy sprzęt rzucony na granicę celem jej obrony przed hybrydowym atakiem” - napisał dziennikarz. Chyba nie zdawał sobie sprawy, że widok nie powinien być powodem do szyderstw.
Szybka riposta
Wpis Szułdrzyńskiego szybko doczekał się odpowiedzi.
Amerykańscy komandosi w Afganistnie pare lat temu. Tak, @MSzuldrzynski , wojska całego świata wykorzystują konie w trudnym terenie. I tak, zawsze się znajdzie jakiś „ekspert”, który jak zobaczy żołnierza na koniu będzie żartował, ukazując swoją ignorancję
— napisał Paweł Rybicki.
Na tym nie koniec przykładów.
Tu konny patrol chińskiej armii, w razie gdyby @MSzuldrzynski Amerykanie się nie spodobali
— wskazał komentator.
A tu holenderscy żołnierze w ramach kontyngentu ONZ w Erytrei patrolują granicę z Etiopią na wielbłądach. Nie pokazujcie @MSzuldrzynski
— dodał.
gah/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/572498-co-za-ignorancja-publicysta-kpi-z-konnego-patrolu-riposta