Nadleśnictwo Stuposiany opublikowało na Facebooku zdjęcia z obozowiska „ekologów” z Kolektywu Wilczyce. Skąd cudzysłów? „Całe piękno lasu blednie, gdy napotkamy w nim na przykład: stary materac, worek z puszkami po piwie, wiadra po substancjach chemicznych, panele fotowoltaiczne, pudełka plastikowe, stosy śmieci, słoiki, garnuszki, sznurki, puste kartony, opakowania po żywności, skrzynki, banery, koszyczki, karimaty, arkusze blachy falistej, wiadra, beczki” - czytamy na profilu Nadleśnictwa.
Śmietnisko? Nie, obozowisko ekologów
Lewicowi aktywiści blokują wycinkę lasu w Bieszczadach. Założyli obozowisko na terenie Nadleśnictwa Stuposiany. „Kolektyw Wilczyce” zapewnia w oświadczeniu na Facebooku, że to, co pozostawił w lesie, to „posegregowane śmieci”, które znikną z lasu po skończeniu protestu. Czy jednak takie postępowanie przystoi ekologom?
Lasy Państwowe zapraszają do lasu. Las to piękny ekosystem składający się z: drzew, krzewów, roślin runa leśnego, zwierząt i grzybów. Całe piękno lasu blednie, gdy napotkamy w nim na przykład: stary materac, worek z puszkami po piwie, wiadra po substancjach chemicznych, panele fotowoltaiczne, pudełka plastikowe, stosy śmieci, słoiki, garnuszki, sznurki, puste kartony, opakowania po żywności, skrzynki, banery, koszyczki, karimaty, arkusze blachy falistej, wiadra, beczki…
— czytamy na profilu Nadleśnictwa Stuposiany na FB.
Wszystkie wymienione powyżej rzeczy NIE SĄ ELEMENTAMI EKOSYSTEMU LEŚNEGO‼ Mówiąc wprost – jeśli ktoś takie rzeczy pozostawia, gromadzi lub wyrzuca do lasu - to jest to zaśmiecanie
— przypominają leśnicy.
Zaśmiecanie jest czynem nagannym i zabronionym (art. 145 KW, art. 30 ust. 1 pkt. 2 uol), a przede wszystkim jest to zwyczajowo niewłaściwe. Zdjęcia zrobione w obozie Kolektywu Wilczyce
— czytamy na FB.
Odpowiedź Kolektywu
Co na to aktywiści?
LP jak zwykle pomija kluczowy element ciągu przyczynowo-skutkowego zaciemniając obraz - nasza blokada w wydzieleniu 219a stała się koniecznością właśnie za sprawą działań LP, ich niewrażliwości na kwestie ekologii oraz klimatu i ich upartej odmowy uwzględnienia głosu nauki i głosu ludzi (do których przecież, jak lubią powtarzać LP, także należy ten „wspólny las”). Nasza obecność tutaj służy temu, by nie pojawiły się tu inne rzeczy nie będące elementem ekosystemu leśnego: trzebieże, cięcia hodowlane, drogi leśne i szlaki zrywkowe, składy drewna, buldożery, traktory i ciągniki zrywkowe
— czytamy w oświadczeniu Kolektywu Wilczyce.
Kiedy nasz cel zostanie osiągnięty, a wydzielenie objęte należytą ochroną zabierzemy się z niego razem ze wszystkim co do tego lasu wnieśliśmy na potrzeby protestu, zostawiając las tak bliski takiemu jakim go zastaliśmy jak to tylko możliwe. Lasy Państwowe nie mogą jednak powiedzieć tego samego o swoich działaniach - raz zamieniony w plantację las wcześniej naturalny łatwo się nią nie odstanie!
— piszą aktywiści.
Innymi słowy - dopóki ich cele nie zostaną zrealizowane, śmieci pozostaną w lesie.
aja/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/569934-tak-postepuja-ekolodzy-smutne-zdjecia-z-lasu-w-bieszczadach