W ramach komisji trójstronnej ustaliliśmy pewne ramy tych rozmów ze służbą zdrowia, również ramy finansowe i wiem, że teraz te rozmowy są prowadzone przez NFZ i Ministerstwo Zdrowia – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
W poniedziałek na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów premier Mateusz Morawiecki został zapytany o to, czy spotka się z przedstawicielami środowisk medycznych przed zapowiedzianym protestem, który odbędzie się 11 września.
W ramach komisji trójstronnej spotkałem się nie tak dawno temu. Uczestniczyłem w tych rozmowach
— odpowiedział premier.
Ustaliliśmy pewne ramy tych rozmów, również ramy finansowe i wiem, że teraz pan minister zdrowia prowadzi te rozmowy w sposób właściwy dla swojego resortu dla możliwości budżetowych i dla pewnej porównywalności wynagrodzeń pomiędzy poszczególnymi zawodami. Gdyż, jako osoby odpowiedzialne za wynagrodzenia w całej budżetówce, jesteś zobowiązani również utrzymywać pewną porównywalność i sprawiedliwość w całym systemie opartym na tzw. kwotach bazowych
— tłumaczył Morawiecki.
Dodał, że rozmowy z środowiskami medycznymi prowadzi NFZ i Ministerstwo Zdrowia.
Zaproszenie na spotkanie
Szef resortu zdrowia zaprosił na poniedziałek na godz. 9.00 do ministerstwa przewodniczącego Porozumienia Rezydentów Wojciecha Szarańca.
W poniedziałek we wpisie na Twitterze Niedzielski przekazał, że do spotkania ostatecznie nie doszło.
Szkoda, że z głośnych słów Wojciecha Szarańca „minister nie chce się ze mną spotkać” została pustka. Moje zaproszenie zostało odrzucone. Tu chyba nie chodzi o dialog
— napisał szef MZ.
Z kolei Szaraniec w niedzielę za pośrednictwem Twittera zwrócił się do szefa MZ o spotkanie w środę w Karpaczu, podczas Forum Ekonomicznego.
Mimo szczerych chęci jak najszybszego spotkania ponownie proponuję rozmowę w środę 8.09.2021 w Karpaczu. Nie godzę się na nawiązywanie dialogu bez udziału wszystkich przedstawicieli komitetu protestacyjno-strajkowego
— napisał Szaraniec.
Duży protest medyków
Na 11 września planowany jest w Warszawie duży protest pracowników ochrony zdrowia.
Na początku sierpnia przedstawiciele samorządów zawodów medycznych i związków zawodowych zrzeszonych w branży ochrony zdrowia poinformowali o powołaniu Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Uzasadniali, że chcą wspólnie zaangażować się w działania mające na celu m.in. poprawę warunków pracy i wynagrodzeń.
Komitet postuluje m.in. znacznie szybszy i większy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej (do wysokości 8 proc. PKB), zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia (do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej) i zwiększenie liczby pracowników pracujących w systemie.
Ratownicy medyczni od dawna walczą o wyższe wynagrodzenia, nie zgadzają się też na wyjątkowo trudne warunki pracy. Od 1 września rozpoczęli ogólnopolski protest. Część z nich nie przyszła do pracy lub wzięła minimalną liczbę godzin podczas dyżurów
W piątek do pacjentów na Mazowszu nie wyjechały 43 na 202 zakontraktowanych zespołów, z czego w Warszawie 38 z 80.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/565234-medycy-nie-chca-sie-spotkac-z-niedzielskimszef-mz-komentuje