Chirurgia plastyczna, związana z rozwojem ideologii gender, wchodzi właśnie w nową fazę. Oto klinika Align Surgical Associates z San Francisco ogłosiła, że oferuje trzy nowe rodzaje usług dla osób transgenderowych, a konkretnie niebinarnych.
Po pierwsze, kobietom przyszywa się sztucznego penisa bez likwidacji pochwy. Po drugie, mężczyznom instaluje się sztuczną waginę bez obcinania fallusa. W ten sposób ci, którzy nie czują się w 100 procentach ani przedstawicielami płci męskiej, ani żeńskiej, mogą mieć jednocześnie dwa różne narządy płciowe.
Klinika nie informuje, czy jej pacjenci, którzy poddadzą się takim operacjom chirurgicznym, mogą dokonać samozapłodnienia, używając naraz swych organów do odbycia stosunku.
Jest jeszcze trzecia oferta, również skierowana do podobnej kategorii osób. W tym przypadku chirurdzy likwidują albo waginę, albo penisa, nie zastępując ich jednak genitaliami płci przeciwnej. W ten sposób otrzymujemy rezultat w postaci człowieka pozbawionego w ogóle narządów płciowych.
Żeby nie być gołosłownymi, właściciele kliniki udostępniają na swych stronach internetowych fotografie przedstawiające w dużym zbliżeniu opisywany efekt. Być może zabrzmi to transfobicznie, ale lepiej nie oglądać tych zdjęć przy jedzeniu.
Jeszcze dziesięć lat temu powyższa informacja mogłaby się znaleźć jedynie w rubryce satyrycznej jako kiepski dowcip. Były to czasy, w których każdego, kto na serio twierdził, że istnieje wiele płci i można je dowolnie zmieniać, odsyłano do domu wariatów jako osobę niespełna rozumu. Dziś jest odwrotnie. Dziś to tych, którzy utrzymują inaczej, traktuje się jak osobników ogarniętych fobią, wymagającą reedukacji lub leczenia psychiatrycznego. Dlatego wiadomość z San Francisco nie jest ponurym żartem. Jest zwiastunem czasów, w którym żarty się skończyły.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/556015-nowy-rozdzial-w-historii-chirurgii-plastycznej