Niesamowita historia! Grupa bezdomnych z Polski zbudowała własnych jacht, którym planują opłynąć świat.
Pomysł powstał czternaście lat temu, gdy ojciec Bogusław Paleczny wpadł na pomysł zmobilizowania warszawskim bezdomnych, by wspólnie wybudować statek.
To było w niedzielę po nabożeństwie. Ojciec Bogusław podszedł do naszej grupki i mówi: „Od jutra budujemy statek. Szkuner, którym opłyniemy kulę ziemską, a na Karaibach kupimy wyspę i założymy Światowe Centrum Wychodzenia z Bezdomności”
– mówi Marek Mentrak, jeden z uczestników projektu.
Ojciec Paleczny zmarł w 2009 roku, nie dożył finalizacji swojego przełomowego pomysłu. Budowa statku dobiegła jednak końca i jacht został poddany próbnemu wodowaniu na warszawskim Żeraniu. Trzeba było sprawdzić czy konstrukcja w ogóle jest w stanie utrzymać się na wodzie. Statek nosi imię na cześć pomysłodawcy jego budowy – „Ojciec Bogusław”.
Waży 37 ton, ma ponad 17 m długości i ponad 5 m szerokości. Na rufie puste jest jeszcze miejsce na banderę. Silnik Diesla o mocy 100 KM pochodzi z rybackiego szkunera, ale jest po generalnym remoncie. Nowy kosztowałby ok. 100 tys. zł, ale używany Fundacja im. o. Bogusława Palecznego zdobyła za darmo - nie licząc kosztów naprawy. Ołów do wybalastowania podarowała Huta Orzeł Biały, drewno za jedyne 3 tys. zł udało się pozyskać z Białegostoku, a ognioodporna wykładzina do siłowni przyjechała z Gdyni
– czytamy na warszawa.wyborcza.pl.
Z Warszawy nad Bałtyk
Z Żerania statek zostanie przetransportowany drogą lądową do Gdańska, skąd będzie mógł wypłynąć na szerokie wody.
Czy pomysł rejsu dookoła świata w ogóle jest realny? Waldemar Rzeźnicki, od 2009 roku kierownik budowy, a wkrótce kapitan „Ojca Bogusława”, mówi o najważniejszym czynniku, który o tym zdecyduje:
Jeśli sponsorzy dopiszą
– przekonuje kapitan.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/548603-wzruszajace-zwodowano-statek-zbudowany-przez-bezdomnych