Trzecia fala pandemii dosłownie przykryła Polskę. Jak na razie potwierdzają się przypuszczenia pesymistów, że będzie ona gorsza od tej, z którą zmagaliśmy się jesienią. I choć przy obecnej liczbie zakażeń i zgonów wydaje się to trudne do uwierzenia, to już w maju sytuacja może się wyraźnie poprawić. Oczywiście pod kilkoma warunkami. Konrad Kołodziejski przedstawia na łamach nowego wydania tygodnika „Sieci” przewidywania związane z rozwojem pandemii w Polsce.
Publicysta zauważa:
O ile jeszcze w styczniu Polska notowała dziennie po ok. 6 tys. zakażeń, o tyle w czwartym tygodniu marca liczba ta podskoczyła pięciokrotnie – bijąc rekordy z jesieni i przekraczając 30 tys. zarejestrowanych przypadków na dobę. Te liczby doskonale ilustrują szybkość transmisji wirusa i jego nieprzewidywalność.
Kołodziejski omawia przyczyny tego gwałtownego wzrostu liczby zakażeń:
Przede wszystkim aktywność brytyjskiego wariantu koronawirusa – znacznie bardziej zakaźnego i zjadliwego […]. Drugą przyczyną wzrostu obecnych zakażeń jest sprzyjająca koronawirusowi wczesnowiosenna pogoda, a ostatnią […] zmęczenie pandemią i dość powszechne lekceważenie restrykcji. Zaznacza jednak: nie można twierdzić, że jesienna fala pandemii […] zupełnie niczego nas nie nauczyła. Tym razem […] nie zdecydowano się na pełne otwarcie handlu oraz szkół, które bodaj w największym stopniu rozpędziły poprzednią falę […]. Dodatkowo rozpoczął się program szczepień, a zatem mogło się wydawać, że sytuacja – choć ciągle trudna – znajduje się pod kontrolą. Stało się jednak inaczej, wirus znalazł sobie bowiem nowe drogi transmisji, przede wszystkim poprzez zakłady pracy. Niektóre dane wskazują, że dochodzi w nich do 50 proc. obecnych zakażeń. Kołodziejski omawia też obecne trudności: Wobec rosnącej skali zakażeń największym problemem stała się wydolność ochrony zdrowia. W wielu miejscach zaczyna brakować łóżek, a liczba zajętych respiratorów jest niepokojąco wysoka. Jednak o ile łóżka można dostawić, a respiratory dokupić lub zorganizować nowe szpitale tymczasowe, o tyle nie da się z dnia na dzień znaleźć wykwalifikowanego personelu medycznego […]. Brakuje też karetek […]. Autor podkreśla również: Trzecia fala uderzyła nie tylko w Polskę, z dużymi wzrostami zmaga się przecież cały region […]. I niemal wszędzie ochrona zdrowia ma poważne problemy, bo nikt nie był przygotowany na takie przyrosty liczby chorych. Jasne jest jednak, że samym heroizmem nie powstrzyma się pandemii. Niektórzy proponują więc kolejne obostrzenia, ale wiele więcej uczynić się już raczej nie da. Kołodziejski opisuje także, jakie mogą być przewidywania na najbliższą przyszłość: […] trwa akcja szczepień i stopniowo poprawia się pogoda. To daje nadzieję, że w ciągu najbliższych tygodni fala zakażeń rzeczywiście się spłaszczy i obniży […]. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, pierwsze widoczne oznaki poprawy sytuacji powinniśmy dostrzec w maju. Oczywiście pod pewnymi warunkami […]. Pierwszym i podstawowym warunkiem […] jest niezakłócona, sprawna akcja szczepień […]. Ten optymistyczny scenariusz ziści się jednak tylko pod warunkiem, że nie będzie poważnych zakłóceń w dostawach szczepionek, a liczba chętnych do zaszczepienia utrzyma się przynajmniej na dotychczasowym poziomie.
W podsumowaniu autor wskazuje:
Jednak nawet gdy większość z nas osiągnie w końcu odporność, widmo pandemii całkiem nie zniknie. Nie wiemy bowiem, jak długo pozostaną w naszym organizmie przeciwciała chroniące przed ponownym zakażeniem. Być może więc COVID-19 zamieni się w coś w rodzaju nawiedzającej nas sezonowo grypy? Grypę zdołaliśmy jakoś oswoić, więc z koronawirusem może być podobnie. Zatem – pomimo zalewającej nas dzisiaj trzeciej fali – perspektywy na najbliższą przyszłość nie są już takie złe.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 6 kwietnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/546055-kolodziejski-w-sieci-kiedy-to-sie-skonczy