Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz był łaskaw stwierdzić, że władza w walce z pandemią musi mieć kij, bo wariant z marchewką już był. Urzędnik państwowy powinien jednak wiedzieć, że kij ma dwa końce, a karma lubi wracać.
No dobrze, żeby nie skrzywdzić pana rzecznika uproszczeniem, przytoczmy całą dyskusję. Andrusiewicz został zapytany na konferencji prasowej, dlaczego jest „kij, a nie ma marchewki” dla regionów, które nie mają tak złej sytuacji epidemicznej jak Warmia i Mazury. Pan rzecznik odpowiedział:
Była marchewka, widzieliśmy tę marchewkę na Krupówkach i w Mielnie.
Słowa, które nigdy nie powinny paść
I taka odpowiedź, jakkolwiek mogła zostać uznana za arogancką, nie wywołałaby takiego zgrzytu, jak słowa, które padły później:
Ludzie przekombinowali z tą marchewką. Teraz musimy mieć kij, nie marchewkę.
Obawiam się, że przekombinował przede wszystkim Wojciech Andrusiewicz. Takie słowa, bez względu na poziom emocji, ich słuszność lub niesłuszność, nigdy nie powinny paść z ust urzędnika państwowego. Podobnie jak wypowiedzi o „wyszczepieniu populacji” czy innym statusie osób zaszczepionych z ust ministrów.
Protekcjonalne traktowanie obywateli
Sytuacja jest szczególna i niezwykle trudna. Oczywiście można i warto dyskutować o metodach walki z pandemią, zwłaszcza gdy kolejne obostrzenia przynoszą mizerne skutki, a służba zdrowia działa jedynie w ramach planu minimum nie spełniając swoich podstawowych funkcji dla osób zmagających się z innymi problemami niż Covid-19. Trzeba jednak zachować umiar i pokorę. To zagrożenie zaskoczyło nas wszystkich, operacja trwa na żywym organizmie.
Nie ma jednak zgody na traktowanie podatników (czyt. sponsorów radosnej twórczości p. Andrusiewicza) jak bydła. Od rzecznika tak ważnego resortu, zwłaszcza w trudnym czasie pandemii, oczekiwałbym zastanowienia. Obawiam się, że również słowo „przepraszam” nie rozwiąże problemu protekcjonalnego traktowania obywateli. Inna sprawa, że pewnie w ogóle nie padnie. Przecież zawsze może znaleźć się kij…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/540883-kazdy-kij-ma-dwa-konce-panu-andrusiewiczowi-do-sztambucha