Około 60 osób, według danych policji, wzięło udział w sobotę w Poznaniu w popołudniowej demonstracji przeciwników obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. Uczestnicy pikiety, bez maseczek ochronnych, przeszli przez centrum miasta. Policja nie interweniowała.
Manifestacja „Marsz o Wolność”
Manifestacja pod nazwą „Marsz o Wolność” rozpoczęła się o godz. 13 od zgromadzenia na poznańskim Starym Rynku. Po występach muzyków i przemówieniach uczestnicy demonstracji skandując m.in. „Wolni ludzie”, „Mamy dość”, „Stop cenzurze” czy „Chodźcie z nami” przeszli przez centrum miasta przed siedzibę Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. Pikieta zakończyła się przed godz. 16. Uczestnicy manifestacji nie zakrywali twarzy maseczkami ochronnymi. Policja nie interweniowała w czasie demonstracji.
Organizatorka protestu, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP Justyna Socha w swoim przemówieniu do zebranych podkreśliła, że rozmawia z policjantami i dziennikarzami, którzy „też nie wierzą w tę koronapanikę”.
Wirusy były, są i będą, natomiast polityka rządu w tej kwestii jest niedopuszczalna. Natychmiast żądamy wysłuchania lekarzy i naukowców, którzy ją kwestionują. Natychmiast, bo umierają ludzie. Każdy z nas ma już w rodzinie bliskich, którzy umarli przez paraliż systemu opieki medycznej, nie przez przypisaną diagnozę COVID-19
— mówiła.
Zaznaczyła, że zebrani manifestanci „wspierają dzielnych lekarzy i naukowców”, którzy poparli list otwarty ws. pandemii i szczepionek.
Ci naukowcy, ci profesorowie, którzy podpisali, już idą na przesłuchania w swoich uczelniach
— podkreśliła. Mówiła też m.in. o „lobbystach koncernów farmaceutycznych”.
Ci sami lobbyści teraz doradzają polskiemu rządowi i nas zabijają, zabijają naszych bliskich
— mówiła Socha do zgromadzonych.
Komarenko porównał obecną sytuację do czasów II wojny światowej
Na manifestacji przemawiał także piosenkarz Ivan Komarenko, który porównywał obecną sytuację pandemiczną do czasów drugiej wojny światowej.
Dzisiaj odważnych ludzi, którzy wychodzą bronić swojej wolności wyśmiewają, nazywają głupcami, ludźmi nieodpowiedzialnymi. Pomyślmy sobie. W 1939 r., kiedy od zachodu natarła siła, armia niemiecka, gdyby ludzie zostali w domu, a mogli zostać, gdyby się wystraszyli, to byśmy nigdy nie wygrali tej wojny
-– zaznaczył.
St. sierż. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu przekazała PAP, że w ocenie funkcjonariuszy w manifestacji wzięło udział około 60 osób. Dodała, że do czasu zakończenia sobotniej służby funkcjonariuszy zabezpieczających zgromadzenie nie jest w stanie podać informacji, ilu uczestników manifestacji zostało np. wylegitymowanych za brak maseczki ochronnej.
Nie było żadnych incydentów, jeśli chodzi o to zgromadzenie
— podkreśliła.
Podobne manifestacje zorganizowano w sobotę także w innych miastach kraju.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/540015-nieodpowiedzialnosc-protest-koronasceptykow-w-poznaniu