„Cywilizacja śmierci zajmuje się wartościowaniem jakości życia. U podstaw leży pytanie, kto dał komu takie prawo, by decydował o życiu drugiego człowieka” – powiedziała Ewa Błaszczyk w rozmowie z wp.pl.
Założycielka fundacji „Akogo?”, osoba, dzięki której powstała klinika „Budzik”, mówiła o sprawie Polaka, który został skazany na powolną śmierć w szpitalu w Wielkiej Brytanii.
Dla mnie jest kuriozalne, że człowieka, który żyje i ma szansę na, tę szansę się odbiera - wartościując dodatkowo w idiotyczny sposób - co jest godną śmiercią, a co nie. Nie chcesz się nim zająć? To oddaj temu, kto chce się nim zająć
– mówiła Błaszczyk.
Aktorka mówiła o osobach, które wyszły ze śpiączki i pomimo trudów wróciły do normalnego życia.
Takie osoby zapraszają nas potem na 18. urodziny, zdają maturę, idą na studia, rodzą dzieci albo po prostu żyją z dysfunkcją, ale są zadowolone. Takich przykładów jest mnóstwo, ale my nie robimy cudów. To wymaga pracy, troski i wykonywania zadań w określonym czasie. (…) Ta walka nie jest sprintem, ale maratonem. Jak się to robi, to ponad 50 proc. ludzi wraca w pełni sił do życia
– powiedziała.
Zapewniła też, że wiele osób z Polski stara się wpłynąć na żonę umierającego Polaka, by zmieniła zdanie.
Wiele osób próbuje przekonać teraz żonę pana Sławka. M.in z Polski osoby, które opiekują się takimi pacjentami i sami pacjenci, którzy do siebie doszli, próbują nawiązać kontakt. (…) Jedną z takich osób jest dr Paweł – kardiochirurg z Krakowa, który kiedyś się topił, a wcześniej wygrał konkurs na szefa kardiochirurgii w MSWiA w Warszawie
mly/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/536072-blaszczyk-broni-umierajacego-polaka-odbiera-sie-szanse